Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

NFZ prostuje słowa dyrektora szpitala w Wolicy

Wielkopolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia odnosi się do słów Sławomira Wysockiego, dyrektora szpitala w Wolicy dotyczących wymazów na obecność koronawirusa dla personelu placówki. NFZ wskazuje, że: „Wypowiedzi dyrektora Szpitala w Wolicy mijają się zarówno z prawdą, jak i z intencjami dyrekcji WOW NFZ”.
NFZ prostuje słowa dyrektora szpitala w Wolicy

W opublikowanym we wtorek, 30 czerwca artykule przekazywaliśmy, że szpital w Wolicy jest już gotowy na przyjęcie pacjentów pulmonologicznych. Jednocześnie dyrekcja placówki wskazywała, że „Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce sfinansować wymazów dla personelu szpitala w Wolicy po zakończeniu działalności szpitala jednoimiennego”. Wypowiedź Sławomira Wysockiego na ten temat znajduje na oficjalnym profilu Szpitala na facebooku.

Te informacje wielkopolski oddział NFZ uważa za nieprawdziwe i w przesłanym do naszej redakcji sprostowaniu wskazuje:

„Wielkopolski oddział NFZ pozostaje w stałym kontakcie ze Szpitalem w Wolicy. W jednym z licznych pism, datowanym na 24 czerwca 2020 roku, dyrektor placówki został poinformowany o warunkach zaprzestania pełnienia funkcji szpitala jednoprofilowego. Oddział Funduszu przypomniał w nim zasady i przepisy stosowane w tej sytuacji. Przypomniano także dyrekcji o możliwości przeprowadzenia testów dla personelu na obecność wirusa Sars-Cov-2 wskazując terminy, w jakich testy te powinny zostać wykonane, aby od 1 lipca szpital mógł bezpiecznie przyjmować pacjentów bez rozpoznania Covid-19. W przypadku tego szpitala jest to możliwe, gdyż od 22 czerwca nie odbywają się tam już hospitalizacje, wobec czego nie będzie potrzeby przerwy w realizowaniu umowy.

Wypowiedzi dyrektora Szpitala w Wolicy mijają się zarówno z prawdą, jak i z intencjami dyrekcji WOW NFZ. Wszelkie wątpliwe kwestie, które pojawiły się w związku z pismem skierowanym do dyrekcji szpitala, można było wyjaśnić kontaktując się telefonicznie lub pisemnie z pracownikami WOW NFZ. Formę przekazywania uwag i wątpliwości za pomocą mediów uważamy za co najmniej niestosowną.

Z poważaniem

Z up. Dyrektora WOW NFZ

Marta Żbikowska-Cieśla

AG, fot. NFZ

                                                                                                      

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 26°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 17 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JacekTreść komentarza: Mieszkam w pobliżu działek gdzie są prowadzone budowy domów jednorodzinnych przez osoby prywatne. Wszystkie plastikowe i papierowe opakowania są wypalane na miejscu budowy w dzień lub w nocy a to co się nie da spalić ląduje w lesie i w rowach a samorządy mają to gdzieś, policja i inne instytucje też.Data dodania komentarza: 25.07.2025, 14:11Źródło komentarza: Zrobił własną „spalarnię śmieci”. Przyjechały służbyAutor komentarza: AnafazjuszTreść komentarza: Racja, chciał sobie zrobić aluminiowy kajdan i błyszczeć na mieście. On nie powinien być za to karany, toż to zgodne z aktualną polityką recycle/reuse, chciał nadać tym odpadom "nowe życie" ;-)Data dodania komentarza: 25.07.2025, 13:14Źródło komentarza: Zrobił własną „spalarnię śmieci”. Przyjechały służbyAutor komentarza: PrzytomnyTreść komentarza: To się wzięło stąd, że początk0owo Dino to były sklepy wiejskie. Podobały się tamtejszej klienteli, bo przypominały oborę. Teraz jednak wchodzą do miast, także wielkich, gdzie obory nie są mile widziane. Powinni się dostosować.Data dodania komentarza: 25.07.2025, 12:53Źródło komentarza: „Złożył wniosek o pozwolenie”. Powstanie kolejny market tej sieci?Autor komentarza: WzPTreść komentarza: Zastanawiam się gdzie trafiają śmieci z posesji w trakcie budowy do czasu odbioru budynku i oficjalnego zgłoszenia do zamieszkania, podpisania umowy o odbiór odpadów. W zasadzie nie muszę się zastanawiać, bo ja to wiem, tylko dlaczego odpowiednie organy samorządowe nic z tym nie robią?Data dodania komentarza: 25.07.2025, 11:26Źródło komentarza: Zrobił własną „spalarnię śmieci”. Przyjechały służby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama