Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Derbowy thriller. KKS uciekł spod topora i zagra w finale! WIDEO

Przez ponad pół godziny KKS grał na wyjeździe przeciwko Ostrovii w osłabieniu i co więcej przegrywał. Z tej krytycznej sytuacji wyszedł jednak obronną ręką. Gol na wagę remisu w 94. minucie, a następnie lepiej wykonywane od rywali rzuty karne zadecydowały o awansie kaliszan do finału Okręgowego Pucharu Polski.
Kliknij aby odtworzyć

O środowym derby jeszcze długo będzie się mówiło i to wyłącznie w kontekście sportowym. Tak zaciętego i obfitującego w zwroty akcji spotkania pomiędzy KKS-em a Ostrovią dawno bowiem nie było. I choć dla obu zespołów priorytetem w tym sezonie są rozgrywki ligowe, to w pucharowej konfrontacji nikt nie zamierzał odstawiać nogi. Stawką boju był przecież awans do finału Okręgowego Pucharu Polski.

Po pierwszej, bezbramkowej połowie, drugą KKS zaczął bajecznie, bo praktycznie w premierowej akcji otworzył rezultat. Uczynił to w niesamowicie efektowny sposób Błażej Ciesielski, który ledwie po pojawieniu się na murawie popisał się kapitalnym uderzeniem z lewej flanki. Chwile radości były w pełni uzasadnione, ale zbyt długo one nie trwały, bo już w 56. minucie przyjezdni znacząco skomplikowali sobie sytuację. Najpierw za taktyczny faul z boiska wyleciał Marcin Lis, a że przewinienie popełnił w obrębie „szesnastki”, arbiter bez wahania podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Daniel Kaczmarek. Był remis, a przyjezdni znaleźli się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Przez ponad pół godziny musieli sobie radzić w dziesięciu, a grając z tą świadomością nie było im na pewno łatwo. Tym bardziej, że gospodarze poczuli krew i chcieli szybko rozstrzygnąć losy rywalizacji. Ich starania zaowocowały bramką Łukasza Wiącka w 77. minucie. Były obrońca Calisii celnie główkował po dograniu z rzutu rożnego. W tym momencie było niemal pewne, że to Ostrovia zrewanżuje się KKS-owi za porażkę w ubiegłorocznym finale OPP i będzie miała okazję na wywalczenie tego trofeum. „Trójkolorowi” nie mieli jednak niczego do stracenia i walczyli do ostatnich chwil. To się opłaciło, bo w czwartej minucie doliczonego czasu gry skorzystali na dekoncentracji oczekujących na końcowy gwizdek arbitra ostrowian i doprowadzili do wyrównania. Stało się to za sprawą bramki niezawodnego Błażeja Ciesielskiego. Zarówno przy pierwszym, jak i drugim golu skrzydłowy kaliskiej drużyny spożytkował dogrania w punkt w wykonaniu Stajko Stojczewa, który powoli wyrasta na króla asyst w tym sezonie (dwie asysty zaliczył też w ostatnim meczu ligowym w Niechanowie).

KKS po raz drugi w okresie kilku ostatnich dni udowodnił zatem, że dopóki piłka jest w grze, wszystko jest możliwe. Zdobywając rzutem na taśmę gola na wagę remisu, doprowadził jednocześnie do serii „jedenastek”, która wyłoniła finalistę. Podobnie jak cały mecz, także i rzuty karne miały dramatyczny przebieg. Mylili się i jedni, i drudzy, ale wydawało się, że bliżej szczęścia są ostrowianie. Wszystko rozstrzygnęło się w piątej serii. Przy wyniku 2:2 bramkarza Ostrovii Mateusza Wroneckiego pokonał Iwelin Kostow i zrobiło się 3:2 dla KKS-u. Następnie do piłki podszedł zawodnik miejscowych Kamil Kucharski, który musiał trafić, by przedłużyć szanse swojego zespołu. Jego intencje wyczuł jednak Adam Wasiluk i to podopieczni Sławomira Suchomskiego, ku uciesze licznej grupy kibiców z Kalisza, mogli cieszyć się z awansu.

W drugim półfinale Jarota Jarocin ograł Pogoń Nowe Skalmierzyce 5:1 i to trzecioligowiec będzie rywalem KKS-u w spotkaniu o główne trofeum. Mecz finałowy rozegrany zostanie w maju, a o tym, gdzie się odbędzie, zadecyduje w poniedziałek zarząd Kaliskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Przypomnijmy, że kaliski zespół broni pucharu wywalczonego przed rokiem, po triumfie nad Ostrovią.

Michał Sobczak, fot. Karina Zachara (kkskalisz.pl)

***

Ostrovia Ostrów Wlkp. – KKS Kalisz 2:2 (0:0) karne 2:3
Bramki:
0:1 Błażej Ciesielski 46. min, 1:1 Daniel Kaczmarek 57. min (karny), 2:1 Łukasz Wiącek 77. min, 2:2 Błażej Ciesielski 90+4. min.
Żółte kartki: Cierniewski, Rusek, Wiącek (Ostrovia) oraz Gawlik, Budrowski, Stojczew, Wasiluk, Ciesielski (KKS). Czerwona kartka: Marcin Lis (KKS, 56. min, za faul).
Ostrovia: Wronecki – Krawczyk, Wiącek, Wachowiak, Błaszczyk – Szymanowski, Rusek, Kucharski, Cierniewski – Kaczmarek (83. Perz), Giecz (86. Jóźwiak).
KKS: Wasiluk – Tomaszewski, Gawlik, Lis, Sówka (84. Majewski) – Balcerzak (46. Ciesielski), Budrowski (46. Grzesiek), Stojczew, Chojnacki, Balogun – Trzepacz (60. Kostow).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 21°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama