Do zdarzenia doszło około 18:00 na ulicy Limanowskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Peugeot 208, którym podróżowały dwie młode osoby: kobieta i mężczyzna - jechał od centrum miasta, na łuku drogi nie skręcił zgodnie z jej przebiegiem i pojechał prosto. Auto przejechało nad barierą energochłonną, po czym wpadło do rzeki Ołobok i przewróciło się na dach.
Mężczyzna, po wydobyciu z pojazdu i przeniesieniu do karetki, zaczął być reanimowany. Jego stan był krytyczny, a ratownicy walczyli o jego życie. Kobieta została uwolniona z samochodu po dłuższej akcji ratowniczej. Była przytomna i została przekazana pod opiekę zespołu medycznego.
– Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów będących na miejscu, kierujący peugeotem najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, a następnie do rzeki Ołobok. Kierujący wraz z pasażerką zostali przewiezieni do szpitala. Mężczyzna, 21-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, zmarł. – przekazuje ostrowska policja.
Jak ustalono, kierowca miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Prawo jazdy posiadał od kilku tygodni. Wstępnie na wtorek zaplanowano sekcję zwłok 21-latka. Ma ona pomóc ustalić, czy przyczyną śmierci było utonięcie po utracie przytomności, czy też śmiertelne obrażenia odniesione bezpośrednio w momencie wypadku.
Moment zdarzenia zarejestrowała jedna z kamer monitoringu. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że samochód poruszał się swoim pasem ruchu i najprawdopodobniej nie brał w nim udziału żaden inny pojazd. Prędkość, z jaką poruszał się samochód, zostanie określona przez biegłego sądowego.
Okoliczności tragedii są nadal wyjaśniane przez policję i prokuraturę.
Więcej zdjęć TUTAJ































Napisz komentarz
Komentarze