11 grudnia wczesnym popołudniem na drodze krajowej nr 94 w miejscowości Grzegorzew w powiecie kolskim doszło do drobnej kolizji drogowej. W miejscu, w którym jest spowolnienie ruchu na tył peugeota najechała toyota. Nikomu nic się nie stało, ale swoje czynności i tak musiała przeprowadzić policja. Najpierw postanowiono sprawdzić trzeźwość kierowców. Badanie bez zarzutu przeszedł kierowca peugeota, ale ten z toyoty odmówił dmuchnięcia „w balonik”. Policjanci poznali kim jest kierowca w toyocie.
Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze rozpoznali, że kierowcą pojazdu marki Toyota, a zarazem sprawcą kolizji jest prokurator Prokuratury Rejonowej w Kole. Ustalono, iż w chwili zdarzenia znajdował się on w stanie nietrzeźwości – informuje Prokuratura Okręgowa w Koninie.
Prokurator został zatrzymany, zaś znajdujące się na miejscu dowody zabezpieczone. Prokurator ma immunitet i nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej w prostym trybie jak w przypadku zwykłego obywatela. Ale to nie znaczy, że jest bezkarny. W tym przypadku śledczy z Koła wypełnił swoim postępowaniem paragraf 10 prawa o prokuratorze tj. został „ujęty na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa zawierającego się w określonym katalogu oraz posiadania statusu zatrzymanego”
- W sprawie zatrzymanego prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kole przesłanki te występują, co pozwoli na ewentualne skierowanie przez właściwą jednostkę prokuratury wniosku o uchyleniu immunitetu na podstawie art. 135 § 10 ustawy – Prawo o prokuraturze, a to z kolei zobliguje sąd dyscyplinarny do rozpoznania wniosku o podjęcie uchwały zezwalającej na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej niezwłocznie po jego otrzymaniu, nie później niż przed upływem 24 godzin od jego wpłynięcia – informuje konińska prokuratura.
Prokurator został zawieszony w swoich czynnościach. Po uchyleniu immunitetu będzie sądzony jak każdy inny kierowca.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
































Napisz komentarz
Komentarze