To – przypomnijmy – rządowe rozwiązanie, które ma pomóc w opłacaniu rachunków w sytuacji, gdy nie ma już zamrożonych cen ciepła systemowego. Czyli tego, które płynie rurami, trafia do domów i bloków, do kaloryferów i ogrzewa mieszkania.
Bon ciepłowniczy: terminy i warunki
Zgodnie z prawem przyjmowanie wniosków o przyznanie bonu to zadanie samorządów. Dlatego nie ma co wydzwaniać ani chodzić do lokalnych dostawców ciepła. Przyjmowanie wniosków zacznie się 3 listopada.
Ministerstwo Energii tłumaczy, że o bon będzie można wnioskować dwukrotnie:
- w 2025 r. za okres 1 lipca – 31 grudnia 2025 r.,
- w 2026 r. za okres 1 stycznia – 31 grudnia 2026 r.
Uwaga – w pierwszej turze wnioski będą przyjmowane do 15 grudnia tego roku, a za następny okres w terminie od 1 lipca 2026 r. do 31 sierpnia 2026 r.
Kto może wnioskować o bon ciepłowniczy?
Program ma pomóc osobom najuboższym. Żeby otrzymać bon, trzeba zarabiać odpowiednio mało.
„Bon ciepłowniczy będzie wypłacany w należnej wysokości z uwzględnieniem zasady złotówka za złotówkę za każdy z powyżej wymienionych okresów. Wspomniana zasada mówi o tym, że jeśli wskazane kryterium dochodowe zostanie przekroczone, dalej istnieje możliwość ubiegania się o bon ciepłowniczy – prawo do świadczenia nadal przysługuje. W takim przypadku kwota świadczenia będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia. Minimalna kwota wypłacanych bonów ciepłowniczych będzie wynosić 20 zł” – podaje resort energii.
Kryteria dochodowe:
- 3272,69 zł – gospodarstwo domowe jednoosobowe,
- 2454,52 zł na osobę – gospodarstwo domowe wieloosobowe.
To nie wszystko – ciepło musi być też odpowiednio drogie. Za GJ trzeba płacić przynajmniej 170 zł. Jeśli w danej miejscowości jest drożej, można otrzymać więcej pieniędzy.
Przy bonie ciepłowniczym za okres 1 lipca – 31 grudnia 2025 r.:
- 500 zł dla gospodarstwa domowego – gdy cena ciepła netto wynosi powyżej 170 zł/GJ do 200 zł/GJ;
- 1000 zł – gdy cena ciepła netto wynosi powyżej 200 zł/GJ do 230 zł/GJ;
- 1750 zł – gdy cena ciepła netto przekracza 230 zł/GJ.
Przy bonie ciepłowniczym za okres 1 stycznia – 31 grudnia 2026 r.:
- 1000 zł – gdy cena ciepła netto wynosi powyżej 170 zł/GJ do 200 zł/GJ;
- 2000 zł – gdy cena ciepła netto wynosi powyżej 200 zł/GJ do 230 zł/GJ;
- 3500 zł – gdy cena ciepła netto przekracza 230 zł/GJ.
Nie dla każdego taki bon
Podsumowując – nie każdy otrzyma bon ciepłowniczy. Nawet jeśli ktoś spełnia warunek dochodowy, a w jego miejscowości ogrzewanie jest odpowiednio kosztowne, nie ma pewności, że pomoc mu się należy. Nawet jeśli uprawnieni mieszkają w tej samej miejscowości.
Chodzi o to, że w konkretnym mieście, w różnych jego częściach, różnie płaci się za ciepło. Dlatego firmy ciepłownicze uruchamiają internetowe wyszukiwarki adresów, aby sprawdzić, czy bon się należy.
Tak zrobiło Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Firma tłumaczy, że mieszkańcy Lublina płacą zarówno 176,46 zł za GJ, jak i 166,03 zł – w zależności od tego, do jakiego węzła są podłączone ich budynki.
Podobnie jest w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Brodnicy (Kujawsko-Pomorskie), gdzie cen ciepła jest kilka i wynoszą od 170,97 zł (poniżej kryterium) do 209,53 zł – w zależności od taryfy.
Grupa Eco, która dostarcza ciepło mieszkańcom m.in. Jeleniej Góry, Malborka czy Kutna, na swojej stronie internetowej również udostępnia wyszukiwarkę wraz z tabelą taryf, aby ustalić, czy bon się należy.
Napisz komentarz
Komentarze