Przypomnijmy, do zdarzenia doszło wtorek wieczorem w Śliwnikach. Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze jednego z domów przy ulicy Wiatrakowej. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zatrzymali 62-letniego mężczyznę. Z ustaleń wynika, że chwilę wcześniej w domu doszło do awantury rodzinnej, podczas której mężczyzna postrzelił swoją żonę z broni czarnoprochowej.
Ranna kobieta została przewieziona do szpitala. Po postrzeleniu żony 62-latek miał rozlać na terenie posesji substancję łatwopalną i podpalić dom. Ogień objął budynek mieszkalny, pomieszczenie gospodarcze oraz zaparkowany w pobliżu samochód. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Dziś usłyszał zarzuty.
Prokurator zarzucił mu, że w trakcie awantury mężczyzna działając umyślnie i zamiarem bezpośrednim, będąc w stanie nietrzeźwości, usiłował pozbawić życia swoją żonę w ten sposób, że oddał w jej kierunku dwa strzały z rewolweru czarnoprachowego, z których jeden niestety trafił pokrzywdzoną, powodując u niej obrażenia ciała skutkujące koniecznością wdrożenia natychmiastowej pomocy medycznej. Zamiaru swego mężczyzna nie zrealizował z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonej i natychmiastowe wdrożenie czynności ratujące jej życie
- powiedział Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Mężczyzna nie przyznał się do postawionego mu zarzutu i przedstawił swoją wersję wydarzeń.
Podczas przeszukania posesji funkcjonariusze zabezpieczyli dwa pistolety czarnoprochowe oraz trzy wiatrówki.
Napisz komentarz
Komentarze