Kumulacja tłumaczyłaby nagły wzrost zainteresowania Lotto. Ale nie tym razem, a mimo to zakłady szybko się sprzedawały.
– Teraz więcej osób kupuje losy na 10 losowań w przód. To głównie seniorzy i ci, którzy grają na swoje ulubione stałe numery. Ale nie tylko oni. Są też tacy, co kupują losy na 10 losowań w przód na chybił trafił – powiedział „Faktowi” pracownik jednej z kolektur.
Wśród kupujących przeważali emeryci. Dlaczego? Bo to był ich sposób na zabezpieczenie się przed zapowiadanymi podwyżkami cen zakładów Lotto. Tyle że zostały one wstrzymane, ale ta informacja najwyraźniej do graczy nie dotarła.
Na razie nie wiadomo, kiedy zakłady podrożeją
Przypomnijmy więc, że Totalizator Sportowy w sierpniu informował sprzedawców o podwyżce ceny jednego zakładu z 3 do 5 zł. Podwyżka miała wejść w życie w październiku.
Tyle że jeszcze we wrześniu poszła do sprzedawców kolejna informacja, że podwyżka zostanie wprowadzona później. Na razie nie wiadomo – kiedy.
Tę decyzję Totalizator Sportowy podjął – jak podała „Gazeta Wyborcza” – ze względu na potrzebę „zapewnienia pełnej gotowości wszystkich systemów i procesów wspierających”.
Napisz komentarz
Komentarze