Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czy AI zabierze nam pracę? Ci kaliszanie mają na nią sposób

Sztuczna inteligencja rozwija się w tempie, które jeszcze kilka lat temu wydawało się naprawdę nierealne. Generuje obrazy, pisze teksty, komponuje muzykę czy odpowiada na pytania klientów w internetowych czatach. Nic dziwnego, że wśród pracowników wielu branż narasta pytanie: czy AI odbierze nam miejsca pracy?
  • Źródło: Agencja kreatywna Yuuko
Czy AI zabierze nam pracę? Ci kaliszanie mają na nią sposób

Eksperci są coraz bardziej zgodni – nie chodzi o to, by człowieka zastąpić, ale by stworzyć model hybrydowy, czyli współpracę człowieka i maszyny.

Kto zatem ucierpi w pierwszej kolejności?

Proste i niskiej jakości prace – tak, tu AI szybko wchodzi na rynek. Najbardziej popularne ostatnio modele sztucznej inteligencji do tworzenia grafiki, o których jest tak głośno. Możemy w kilka sekund stworzyć grafiki na media społecznościowe, szablony czy wizualizację. Czy zatem AI zabierze pracę grafikom? Jak się okazuje nie do końca.

Jakby na to nie patrzeć narzędzie takie jak Canva już od wielu lat oferuje możliwość szybkiego stworzenia grafik z tysięcy dostępnych szablonów. Dziś AI robi to po prostu szybciej i w sposób bardziej zaawansowany. AI potrafi wygenerować ultrarealistyczne zdjęcie w kilka sekund. Jednak aby takie zdjęcie miało sens i mogło powstać, ktoś musi precyzyjnie opisać parametry całej sceny – od oświetlenia, przez kadr, po color grading.

Co z tego wynika?

O ile narzędzie jest w stanie dać nam profesjonalny wynik o tyle potrzebuje profesjonalnej obsługi. Innymi słowy, maszyna wykonuje polecenia, ale kierunek nadaje człowiek.

Tak właśnie powoli na rynku wyłania nam się koncept modelu hybrydowego, który powoli zaczyna być tym złotym środkiem. Czym on zatem jest? Jest to połączenie w którym AI wykonuje setki powtarzalnych zadań, a człowiek ją uzupełnia i nadzoruje.

Model hybrydowy w praktyce

Najlepszym przykładem takiego podejścia jest agencja kreatywna YUUKO z Kalisza, gdzie projektanci Adrian i Luba wykorzystują AI w swojej codziennej pracy. Jak podkreślają, sztuczna inteligencja świetnie sprawdza się jako narzędzie wspierające proces twórczy – przyspiesza go i daje nowe możliwości. 

Jednym z takich przykładów, który możemy znaleźć na ich stronie (www.yuuko.pl), jest marka Phytoseo (Baster), za której identyfikację wizualną odpowiadają Adrian i Luba - w której to dla producenta naturalnych mieszanek ziołowych dla zwierząt musieli przygotować szaloną markę. Jak się okazało, celem było nie tylko zwrócić uwagę odbiorcy na opakowaniu, ale też w pełni przekazać wartości, jakie niesie firma na zagranicznych targach. Postawili więc na zwierzęta, które są superbohaterami. 

- Stworzenie latającego po niebie psa w pelerynie jeszcze kilka lat temu zajęłoby nam kilka godzin. Dziś dzięki sztucznej inteligencji jesteśmy w stanie nie tylko wygenerować taki obraz, ale też sprawdzić wiele różnych kadrów, scenerii, kompozycji i wybrać najlepszą opcję." Efekt? Podczas trzydniowych targów wszystkie ulotki, katalogi i próbki rozeszły się pierwszego dnia przed godziną 12:00. To są właśnie w pełni wykorzystane możliwości, jakie niesie ze sobą AI – mówi Adrian. 

Sztuczna inteligencja pozwala naprawdę przyśpieszyć proces produkcji, o ile wiemy jak skutecznie z niej korzystać. Jednak finalne koncepcje i decyzje zawsze należą do ludzi.

– AI to narzędzie, bardzo zaawansowane, ale wciąż tylko narzędzie. Odpowiedzialność za efekt końcowy zawsze ponosi człowiek – mówią projektanci YUUKO.

AI jest bezbłędna  w projektowaniu, ale nieco „bezduszna”. Jeszcze długo nie zastąpi ludzkiej intuicji, wyczucia, empatii, zrozumienia potrzeb klienta i przewidzenia jego reakcji na daną kampanię na kilka kroków w przód. AI oszczędza nam czas, bo nie musimy danego projektu żmudnym i odtwórczym klikaniem doprowadzać do ideału, zrobi to sztuczna inteligencja. A my ten czas wolimy poświęcić na rozmowę z naszym klientem, na zrozumienie potrzeb, które często sam zleceniodawca nie jest w stanie ubrać w słowa. Po to jesteśmy ludźmi, żeby dobrze rozumieć innych ludzi, a technikaliami zajmie się twór techniczny – podsumowuje współpracę z AI Adrian. 

To właśnie esencja modelu hybrydowego: człowiek prowadzi, technologia wspiera.


 

Hybryda także w sprzedaży i obsłudze klienta

Model hybrydowy coraz mocniej zaznacza swoją obecność również w sprzedaży. Coraz więcej firm wdraża chatboty oparte na dużych modelach językowych (LLM), które odpowiadają na proste pytania klientów i przejmują powtarzalne zadania.

Jednak – jak zauważył Przemysław Jończyk, założyciel JAAQOB Holding, w jednym z podcastów – aż 1/3 użytkowników od razu po wejściu w czat oczekuje kontaktu z człowiekiem. To pokazuje, że pełna automatyzacja się nie sprawdzi. Kluczowe jest zapewnienie równowagi:

  • AI obsługuje szybkie i proste sprawy,
  • człowiek wkracza, gdy potrzebne są empatia, intuicja i umiejętność rozwiązywania niestandardowych problemów.

Dlaczego model hybrydowy wygrywa?
  • Szybkość i skala – AI generuje treści i analizuje dane w ułamku sekundy.
  • Kreatywność i intuicja – człowiek tworzy idee, wymyśla coś naprawdę nowego, czego nie da się wyczytać z danych.
  • Odpowiedzialność – decyzje biznesowe zawsze spoczywają na człowieku.
  • Zaufanie – klienci chcą wiedzieć, że za marką stoją realne osoby.

Podsumowanie

Czy AI zabierze nam pracę? Raczej nie – ale na pewno zmieni sposób, w jaki pracujemy. Tak jak kiedyś nauczyliśmy się żyć z komputerami czy Internetem, tak teraz uczymy się współpracy z algorytmami.

Przyszłość wielu branż – od projektowania, przez sprzedaż, po obsługę klienta – to model hybrydowy, w którym AI przejmuje część zadań, ale człowiek pozostaje sercem procesu.

Bo jak pokazuje przykład projektantów z YUUKO – tam, gdzie liczy się kreatywność, emocje i odpowiedzialność, człowiek jest niezastąpiony.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Miki 28.09.2025 08:53
Świetne, zdrowe podejście! I z całego serca polecam Adriana i Lubę. To pasjonaci i profesjonaliści.

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 13 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: EleonoraTreść komentarza: Skoro lekarz potrafi wziąść za wizytę od pacjenta od 300 do 500 zł, to wizyty pielęgniarskie też powinny pójść w górę, tylko my pielęgniarki nie potrafimy się cenić. Lekarz , hydraulik , mechanik samochodowy, fryzjer , krawcowa, elektryk potrafią się cenić i biorą cholernie wysokie stawki za usługę. A pielęgniarka to co , też powinna zacząć się cenić a nie ochłapy. Skoro pacjenta stać na lekarza prywatnego to na pielęgniarkę też powinno go stać , a nie przysłowiowe ochłapy, pacjenci tylko lekarzowi potrafią dać kopertę z pieniędzmi. Przetoczenie krwi u pacjenta powinno być odpowiedzialnością lekarza a nie pielęgniarki, to on powinien podłączyć i odłączyć preparat krwi, udokumentować i pilnować pacjenta w trakcie przetaczania krwi a nie pielęgniarki. Najwięcej pracy przy pacjencie wykonuje pielęgniarka, nie lekarz..To pielęgniarki są najmniej szanowane przez zespół lekarski.A ciągle płaczą ze nie mają kawy czy herbaty, potrafią brać dyżur za dyżurem .Data dodania komentarza: 14.11.2025, 02:24Źródło komentarza: Koniec z lekarzami milionerami? Ministerstwo postawi granicęAutor komentarza: acabTreść komentarza: przeeeetań .....w kaliszu masz samych eunuchów i paru kakaesioków co to tylko w grupie silni.Reszta już dawno uciekła z tego zapomnianego przez Boga miasteczkaData dodania komentarza: 13.11.2025, 21:30Źródło komentarza: "Pobili ich, bo byli z Kalisza". Koniec procesu w sprawie śmierci 24-letniego DamianaAutor komentarza: GoyaTreść komentarza: Jeśli się ktoś decyduje na studia medyczne to chyba świadomie, jeśli się roszczarował to mógł wybrać inny kierunek, a nie ciągle narzeka że się dużo uczył.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 21:14Źródło komentarza: Koniec z lekarzami milionerami? Ministerstwo postawi granicęAutor komentarza: GoyaTreść komentarza: Do L&M Jeśli Wam tak źle to mogliście wybrać inny kierunek nie medyczny, a jeśli się zdecydowaliście to chyba świadomie.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 21:04Źródło komentarza: Koniec z lekarzami milionerami? Ministerstwo postawi granicę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama