Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Psinder, czyli Psi Tinder, łączy człowieka z psem ze schroniska

Psinder to darmowa aplikacja mobilna dla miłośników zwierząt. Łączy adopcję psa ze schroniska z przyszłym opiekunem. Powstała w Polsce i ma już tysiące użytkowników.
Psinder, czyli Psi Tinder, łączy człowieka z psem ze schroniska

Autor: Canva

Kiedyś szukanie psa do adopcji wymagało przeszukiwania wielu stron internetowych, kontaktowania się z różnymi schroniskami i ciągłego potwierdzania dostępności zwierzęcia. Psinder stawia temu czoło – oferując wygodne rozwiązanie na wzór aplikacji randkowych, ale połączone z misją społeczną. 

W tej „psiej” aplikacji użytkownik przegląda profile psów, zapisuje ulubieńców, a następnie może bezpośrednio skontaktować się z fundacją lub schroniskiem. 

Logika znana z aplikacji randkowych

„Każdego dnia łączymy ludzi i psy, pomagając znaleźć kochające domy i wspierając schroniska w ich misji” – czytamy na stronie psinder.app.

W liczbach aplikacja wygląda tak:

- 9000 użytkowników,

- 60 schronisk i fundacji,

- 3000 psów do adopcji,

- zasięgi w mediach społecznościowych.

W mediach projekt bywa określany jako „Psi Tinder” – ruchomy, intuicyjny mechanizm wyboru pupila koresponduje z prostą logiką znaną z aplikacji randkowych.

Przyspiesza proces adopcyjny

Aplikacja Psinder powstała w Polsce. Stworzyła ją firma havenocode jako projekt non-profit. Celem – jak czytamy na stronie havenocode.io – miało być uporządkowanie i przyspieszenie procesu adopcyjnego. 

Na iOS aplikacja ma ocenę 4,3/5 na podstawie 16 ocen, które podkreślają zalety takie jak opisy psów i darmowy dostęp. Niektórzy użytkownicy narzekają jednak na problemy z działaniem na starszych modelach iPhone’a SE.

W sklepie Google Play aplikacja deklaruje, że nie udostępnia danych użytkowników podmiotom trzecim, choć zbiera dane lokalizacyjne, dane osobowe i inne typy danych (zabezpieczone szyfrowaniem). 

Nominacja do Mobile Trends Awards 2025

Z punktu widzenia fundacji aplikacja daje możliwość darmowego wystawiania ogłoszeń, automatycznej aktualizacji danych oraz lepszej widoczności ogłoszeń adopcyjnych w jednym miejscu.

Natomiast w sekcji blogowej Psindera są artykuły poświęcone adopcji, wychowaniu i profilaktyce. W ten sposób powstaje przestrzeń edukacyjna dla przyszłych opiekunów. 

Niewielki sceptycyzm u niektórych użytkowników budzą ograniczenia techniczne na starych urządzeniach czy czasem niekompletność zdjęć zwierząt. Niemniej jednak opinie o Psinderze często podkreślają, że inicjatywa jest potrzebna, potencjalnie skuteczna i znacznie ułatwia kontakt między schroniskami a osobami zainteresowanymi adopcją psa. 

Dodajmy jeszcze, że aplikacja została nominowana do Mobile Trends Awards 2025 w kategorii „Social Impact / CSR in Mobile”, co świadczy o jej rosnącym znaczeniu społecznym i zainteresowaniu branży technologicznej. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 13 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: MWTreść komentarza: Czy 8-10 tysięcy brutto to są ochłapy? Następne odklejenie od rzeczywistościData dodania komentarza: 14.11.2025, 05:30Źródło komentarza: Koniec z lekarzami milionerami? Ministerstwo postawi granicęAutor komentarza: BoloTreść komentarza: W myśl zasady wasze ulice ale nasze kamieniceData dodania komentarza: 14.11.2025, 05:24Źródło komentarza: Praktyka jak u „czyścicieli kamienic”? Mieszkańcy proszą o pomoc!Autor komentarza: EleonoraTreść komentarza: Skoro lekarz potrafi wziąść za wizytę od pacjenta od 300 do 500 zł, to wizyty pielęgniarskie też powinny pójść w górę, tylko my pielęgniarki nie potrafimy się cenić. Lekarz , hydraulik , mechanik samochodowy, fryzjer , krawcowa, elektryk potrafią się cenić i biorą cholernie wysokie stawki za usługę. A pielęgniarka to co , też powinna zacząć się cenić a nie ochłapy. Skoro pacjenta stać na lekarza prywatnego to na pielęgniarkę też powinno go stać , a nie przysłowiowe ochłapy, pacjenci tylko lekarzowi potrafią dać kopertę z pieniędzmi. Przetoczenie krwi u pacjenta powinno być odpowiedzialnością lekarza a nie pielęgniarki, to on powinien podłączyć i odłączyć preparat krwi, udokumentować i pilnować pacjenta w trakcie przetaczania krwi a nie pielęgniarki. Najwięcej pracy przy pacjencie wykonuje pielęgniarka, nie lekarz..To pielęgniarki są najmniej szanowane przez zespół lekarski.A ciągle płaczą ze nie mają kawy czy herbaty, potrafią brać dyżur za dyżurem .Data dodania komentarza: 14.11.2025, 02:24Źródło komentarza: Koniec z lekarzami milionerami? Ministerstwo postawi granicęAutor komentarza: acabTreść komentarza: przeeeetań .....w kaliszu masz samych eunuchów i paru kakaesioków co to tylko w grupie silni.Reszta już dawno uciekła z tego zapomnianego przez Boga miasteczkaData dodania komentarza: 13.11.2025, 21:30Źródło komentarza: "Pobili ich, bo byli z Kalisza". Koniec procesu w sprawie śmierci 24-letniego Damiana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama