Niecodzienne wydarzenia rozegrały się w niedzielne przedpołudnie w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Ostrowie Wielkopolskim. Zrozpaczona kobieta zgłosiła się tam po tym, jak – według jej relacji – mąż chciał wyrzucić ją z domu. Problemem były dwa psy, których nie miała komu powierzyć. Pracownicy placówki nie wahali się ani chwili – czworonogi trafiły pod ich opiekę.
Na tym jednak historia się nie skończyła. Po kilku godzinach w schronisku zjawił się mężczyzna, który twierdził, że chce zabrać zwierzęta. Jego chwiejny krok i agresywne zachowanie wzbudziły podejrzenia pracowników, którzy wezwali policję.
Mundurowi zastali 50-latka już w samochodzie – za kierownicą swojego BMW. Nie ruszył jednak z miejsca, bo… zasnął. Badanie alkomatem rozwiało wszelkie wątpliwości – mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Szybko wyszło też na jaw, że obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia, wysoka grzywna, zakaz kierowania pojazdami oraz obowiązkowa nawiązka finansowa. Jeszcze ostrzejsze kary – nawet do 5 lat pozbawienia wolności – grożą za złamanie zakazu sądowego.
Mężczyzna, który miał wyrzucić żonę z domu, sam wpakował się w poważne kłopoty. Psy znalazły bezpieczne schronienie, a on – prawdopodobnie – będzie musiał zmierzyć się z surowymi konsekwencjami.
Napisz komentarz
Komentarze