Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

PIERWSZY kaliski "drapacz chmur" HISTORIA

Dwudziestolecie międzywojenne. Rok 1930. Kalisz podniósł się już ze zniszczeń I wojny światowej, chociaż budowa „nowego miasta” jeszcze trwa. Wpisuje się w nią budynek, który powstał na rogu dzisiejszych ulic Śródmiejskiej i Kościuszki i zdecydowanie wyróżniał się na tle okolicznej zabudowy.
PIERWSZY kaliski "drapacz chmur" HISTORIA

Z uwagi na swoją pięciopiętrową wysokość postrzegany był jako drapacz chmur. Ówczesnym mieszkańcom pachniał wręcz Nowym Jorkiem. Cała posesja ma powierzchnię ponad 2600 metrów kwadratowych, a kubatura kamienicy przekracza 2500 metrów sześciennych. Była też zamówiona w austriackiej firmie inżyniera Stefana Sowitscha winda, której wnętrze wyłożono szlachetnym drewnem. 

fot. Kalisz. Dopisz swoją historię/fb

Dom Kowalskiego, bo tak brzmi zwyczajowa nazwa kamienicy, symbolizował luksus. 

W budynku była ciepła woda i kuchenki na gaz, ciepło zapewniało centralne ogrzewanie działające dzięki piecom zamontowanym w piwnicy. Dominantą obiektu są dwa duże mieszkania właścicieli. Bo chociaż kaliski drapacz chmur zwany jest Domem Kowalskiego, to… Kowalskich było dwóch

Bracia Leon i Maurycy – właściciele młynów, kaliscy żydzi. Byli to ludzie szanowani i majętni. Według jednej z miejskich legend, Maurycy Kowalski pożyczył swój samochód zarządowi miasta na okoliczność wizyty Józefa Piłsudskiego. Marszałek miał być wożony tym autem podczas swojego pobytu w Kaliszu. 

Oprócz należących do nich apartamentów we frontowej części kamienicy są też inne, nawet sześciopokojowe mieszkania. Była ona jednak nie tylko obiektem mieszkalnym, ale również luksusowym domem handlowym. Swój skład fortepianów ulokowali tu bracia Fibigerowie, była też wytwórnia włoskich lodów. Ale Dom Kowalskiego to nie tylko jego front. Kamienicę wybudowano z pięcioma oficynami. Większość z nich powstała od strony ulicy Krótkiej. Całości dopełniał dobrze utrzymywany ogród, którym – podobnie jak całym domem – opiekował się dozorca. 

Pierwszy kaliski drapacz chmur, którego projekt i nadzór nad wykonaniem historycy przypisują Albertowi Nestrypkemu, uwagę zwracał także szczegółami. W oczy rzucały się duże okna, dzięki którym do mieszkań wpadało dużo światła. 

Na przedostatnim piętrze znalazł się duży taras z pięknym widokiem na miasto. W nowoczesnym budynku sporo – w porównaniu do innych wówczas istniejących obiektów mieszkalnych – miejsca przeznaczono na łazienki. W mieszkaniach we frontowej części wyłożone były najwyższej jakości glazurą, a na środku stała żeliwna wanna. 

Dom Kowalskiego stoi do dzisiaj. Jego obecny adres to Śródmiejska 35. I tak jak blisko sto lat temu, na dole mieszczą się lokale usługowe, a na górze mieszkania. Tyle, że kamienica nie jest już postrzegana jako obiekt marzeń, tylko jak jeden z wielu budynków śródmieścia. 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

444 22.09.2025 09:31
Jakby odnowić elewacje tego budynku to byłoby super!

WzP 20.09.2025 19:28
Pamiętam z lat młodości dużego psa leżącego pod oknami sklepu, był tam zawsze pod koniec lat siedemdziesiątych.

Margi 20.09.2025 16:46
Rewitalizacja tej kamienicy by się przydała

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!