Stawy Morka i ich najbliższe otoczenie to cenne przyrodniczo i użytkowane turystycznie zielone miejsce na mapie Kępna. Wypoczywa tu wiele osób, a dzikie ptactwo wodne żyło tam od zawsze. Niestety ktoś otruł całą rodzinę łabędzie, w tym dwa dorosłe osobniki i ich pięciu młodych oraz co najmniej 5 kaczek.
Nie ma wątpliwości, że ptaki padły na skutek działania trucizny. Wykazała to przeprowadzona sekcja zwłok padłych zwierząt - informuje Urząd Miasta i Gminy w Kępnie.
Sprawa wzbudziła ogromne kontrowersje wśród mieszkańców Kępna.
Aż mi się wierzyć nie chce. Będąc na grillu z klubu seniora podziwialiśmy tą rodzinę łabędzi jak się troskliwie opiekowali szarymi młodymi. Trzeba złapać tego truciciela lub trucicieli i naprawdę surowo ich ukarać – pisze pod postem Urzędu Miasta pani Regina.
Jak tak można!?! Ciekawa jestem czy nasza Policja i Straż Miejska odszuka sprawcę?!? Piękne ptaki, żyły swoim życiem i były tu (wydawałoby się) bezpieczne – dodaje pani Dorota.
Sprawą zajmuje się już policja z Kępna.




PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze