Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie, 1 sierpnia, na ulicy Jasnej w Ostrowie Wielkopolskim. Około godziny 16:00 świadek zauważył podejrzanie zachowującego się kierowcę Forda Transita. Jak relacjonował, mężczyzna ledwo trzymał się na nogach, a jego stan wskazywał na silne upojenie alkoholowe. Zdecydował się działać – zadzwonił pod numer alarmowy i zgłosił sprawę.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali nieprzytomnego mężczyznę za kierownicą busa. Nie reagował na wołanie ani próbę obudzenia. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownikom udało się ocucić około 30-letniego mężczyznę. Badanie alkomatem przyniosło szokujący wynik – aż 3 promile alkoholu we krwi.
Jak nieoficjalnie informuje portal ostrow24.tv, kierowca niedawno opuścił ośrodek odwykowy, gdzie przebywał na leczeniu uzależnienia od alkoholu. Niestety, jego powrót do codzienności zakończył się dramatycznie – znów sięgnął po alkohol i wsiadł za kierownicę.
Tym razem jego czyn nie pozostanie bez konsekwencji. Zgodnie z obowiązującymi od 2025 roku przepisami, za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) grożą:
- kara do 3 lat więzienia,
- zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat,
- grzywna na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej (od 5 000 do 60 000 zł),
- a także konfiskata pojazdu lub obowiązek zwrotu jego wartości.
W przypadku mężczyzny procedura przepadku pojazdu została już wszczęta. Ponieważ Ford Transit prawdopodobnie nie należy do niego, będzie musiał zwrócić jego wartość – w tym przypadku modelu z 2019 roku.
Więcej zdjęć TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze