Po tragicznej śmierci Michała – męża, taty, przedsiębiorcy i opiekuna rodziny zastępczej – jego najbliżsi stanęli w obliczu ogromnej straty i życiowego kryzysu. Michał, który zginął w wypadku drogowym, pozostawił po sobie nie tylko ból i żal, ale też wiele niedokończonych spraw – tych rodzinnych i zawodowych.
Jak podkreśla jego żona, Michał był sercem i duszą domu. To on dawał rodzinie poczucie bezpieczeństwa, był źródłem energii, pomysłów i spokoju. Był nie tylko tatą dla swojej pięcioletniej córeczki Matyldy, ale także opiekunem dzieci, które już wcześniej doświadczyły rodzinnych tragedii – teraz ponownie muszą zmierzyć się z traumą straty ojca.
Dla jego żony codzienność stała się walką na wielu frontach. Oprócz bólu po stracie, musi unieść odpowiedzialność za dom, dzieci, a także kontynuować działalność gospodarczą – kawiarnię i palarnię, którą Michał budował z pasją. To jednak zadanie ponad siły jednej osoby.
Rodzina prosi o wsparcie – zarówno finansowe, jak i emocjonalne. Potrzebne są środki na pokrycie codziennych kosztów życia, opiekę psychologiczną dla dzieci, usługi prawne i kontynuację rodzinnej działalności gospodarczej.
Jak podkreślają bliscy, każda forma pomocy to nadzieja na to, że mimo tej ogromnej tragedii uda się odbudować życie.
– Chcemy kontynuować to, co Michał zaczął: jego dzieło, życie oparte na bliskości i miłości – napisała rodzina w apelu.
Pomóc można poprzez zbiórkę organizowaną przez fundację, która udostępniła apel rodziny w mediach społecznościowych.
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze