- Taki kolega biega w lasach pod Skarszewem – informuje Dariusz, czytelnik Faktów Kaliskich.
Łoś wszedł na jezdnię w okolicy Skarszewa przy drodze wojewódzkiej nr 470, kilka kilometrów od Kalisza. Tych majestatycznych zwierząt w naszej okolicy jest coraz więcej. Niestety z ich udziałem dochodzi do tragicznych wypadków.
We wrześniu ubr. pod Turkiem zginęły dwie młode kobiety, bo na drogę krajową nr 72 wtargnął łoś. Na początku tego roku na tej samej krajówce w zderzeniu z łosiem zginął komendant policji w Turku i jego kierowca.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU PONIŻEJ
Łosie to potężne zwierzęta, których waga dochodzi do 700 kg. Budowa ich ciała powoduje, że w zderzeniu z autem osobowym są śmiertelnie niebezpieczna. Auto w momencie zderzenia podcina ich wysokie i szczupłe nogi, a korpus zwierzęcia uderza na przednią szybę samochodu, często z dużą siłą wpadając do środka auta. Rozmiary łosia sprawiają, że zwierzę to nie jest płochliwe, co jest zgubą dla niego i dla kierowców, którzy mogą spotkać go na drodze.
– Generalnie łoś jest najmniej bojaźliwym zwierzęciem ze zwierzyny płowej. Generalnie nie czuje bojaźni wobec człowieka, wobec samochodów. W większości miejsc, gdzie ta zwierzyna pojawia się częściej niż zwykle na jakichś terenach leśnych, to pojawiają się znaki, tj. znak ostrzegawczy 18B, czyli „uwaga na zwierzynę dziką”, taki jelonek czy koziołek w skoku. W takim terenie zalecałbym zwiększoną czujność i zdjęcie nogi z gazu. Wyhamowanie od przepisowych 90 km poza obszarem zabudowanym do łosia, który wejdzie nam na drogę 15-20 metrów przed nami jest niemożliwe – mówi leśnik, Artur Soszyński.
Zwierzyna płowa migruje najbardziej intensywnie wiosną i latem. Na drogach najczęściej można spotkać je późnym wieczorem i wczesnym rankiem, szczególnie na drogach, które przecinają duże kompleksy leśne.

Napisz komentarz
Komentarze