Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nawrocki i prostytutki. Te informacje mogą zaważyć na wyniku wyborczym

Nie powstrzymają nas kolejne ataki i kłamstwa – tak Karol Nawrocki odpowiada na informacje o swojej przeszłości w Hotelu Grand w Sopocie. Onet ujawnił, że kandydat na prezydenta zajmował się dostarczaniem prostytutek gościom hotelowym.
Nawrocki i prostytutki. Te informacje mogą zaważyć na wyniku wyborczym

Autor: Facebook

„Dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę. Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. Medialni pomocnicy Tuska i Trzaskowskiego nie zabiorą nam zwycięstwa” – to pierwsza reakcja kandydata popieranego przez PiS na artykuł Onetu. 

Potem, na poniedziałkowych wiecach na Lubelszczyźnie, odpierał pojawiające się wciąż zarzuty.

Tajemnica Grand Hotelu

Dziennikarze Onetu rozmawiają z dwoma dawnymi kolegami Nawrockiego, kiedy prezes IPN był ochroniarzem w sopockim hotelu. Mężczyźni chcą zachować anonimowość, ale jednocześnie są gotowi zeznawać przed sądem, gdyby doszło do procesu.

Onet ujawnia, że – pracując w hotelu – Nawrocki pośredniczył w dostarczaniu prostytutek hotelowym gościom. Miał na tym zarabiać – dostawać zapłatę za usługę. Goście za dziewczyny płacili więcej, niż gdyby sami je zamówili. To, co było ponadstandardową cenę, szło do kieszeni pośredników.

– Zadaniem mediów staje się odsłonięcie jak największej liczby tajemnic pana Nawrockiego. Gdyby brał udział w polityce, sprawy te prędzej czy później ujrzałyby światło dzienne. PiS postawiło jednak na człowieka, na którego wyborcy głosowali w pierwszej turze nie dlatego, że dużo o nim wiedzą, lecz dlatego, że usłyszeli o nim to, co chciał im ujawnić jego sztab. A sztab o przeszłości Karola Nawrockiego milczy – tak publikację tłumaczy Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu.

Tusk wzywa do pozwu

Nawrocki mógłby szybo udowodnić swoją niewinność, gdyby zdecydował się na pozew w trybie wyborczym. Wówczas wyrok zapadłby w ciągu 24 godzin. 

– Panie Nawrocki, idź pan do sądu – zaapelował premier Donald Tusk w Polsacie, ale kandydat wspierany przez PiS tego nie zrobił.

Tu sprawa jest skomplikowana. Politycy PiS przekonują, że nie można pozwać wyborczo redakcji. Ten tryb dotyczy tylko agitacji, a artykuł nie jest agitacją. Przekonała się o tym Konfederacja. W 2023 r. chciała pozwać w ten sposób „Gazetę Wyborczą”, ale sąd odrzucił pozew.

Nawrocki ma prawo skorzystać z trybu wyborczego

Zdarzyło się jednak, że Onet wyborczo został pozwany przez Daniela Obajtka (obecnie europosła PiS) i rozprawa się odbyła.

– Był kiedyś taki pogląd, że sporom w trybie wyborczym mogą być poddane jedynie materiały wyborcze w ścisłym tego słowa znaczeniu, czyli pochodzące od komitetów wyborczych, od samych kandydatów, czy od osób, które są zaangażowane w kampanię wyborczą w sposób oficjalny” – mówi oko.press mec. Krzysztof Pluta.

I dodaje, że Nawrocki ma prawo skorzystać z trybu wyborczego: – Na pewno nie można zakładać, że w tej sprawie nie wolno złożyć takiego wniosku. A co zdecydowałby sąd, nie nam oceniać – wyjaśnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 13°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama