Reklama https://toyotamikolajczak.pl/samochody-dostawcze/
Reklama
Reklama

Srogi rewanż na Raduni. KKS wiceliderem drugiej ligi

Po trzech meczach bez wygranej piłkarze KKS-u Kalisz wrócili na zwycięską ścieżkę. W niedzielę pokonali na wyjeździe Radunię Stężyca 4:1, dzięki czemu awansowali na pozycję wicelidera drugiej ligi, kosztem ekipy z Kaszub.
Srogi rewanż na Raduni. KKS wiceliderem drugiej ligi
Fot. KKS Kalisz

Oba zespoły spotkały się już na inaugurację tego sezonu. Wtedy w Kaliszu górą była Radunia, która wygrała 1:0. Podopieczni Pawła Ozgi byli więc żądni rewanżu, a determinacji nie brakowało im także z tego powodu, że w trzech poprzednich potyczkach wywalczyli zaledwie punkt. To wszystko przełożyło się na jeden z najlepszych w tej kampanii występów w wykonaniu „trójkolorowych”.

Świetna w wykonaniu kaliszan była przede wszystkim pierwsza połowa. Goście zaczęli ją od dobrej kontry, którą celnym strzałem zakończył Mateusz Żebrowski. Powodzenie w postaci gola przyniosła za to szybka akcja z 10. minuty. Piłkę w środkowej strefie wyłuskał Nestor Gordillo, wymienił podanie z Hubertem Sobolem, po czym został sfaulowany w polu karnym przez Pawła Czajkowskiego. Arbiter bez wahania wskazał na „wapno”, a z jedenastego metra nie pomylił się Sobol, który otworzył rezultat. To trafienie napędziło przyjezdnych, którzy z łatwością kreowali kolejne okazje. Po kwadransie strzał Gordillo obronił Kacper Tułowiecki, a po chwili bliski szczęścia był Sobol, który główkował z bliska obok bramki. KKS dopiął swego w 23. minucie. Znów sporo kłopotów obrońcom gospodarzy sprawił Gordillo, który dośrodkował z końcowej linii boiska, a do wybitej przed pole karne piłki dopadł Mateusz Wysokiński, który płaskim i precyzyjnym uderzeniem przy słupku podwyższył prowadzenie na 2:0. Symbolem przewagi i kontroli nad pojedynkiem, jaką posiadali goście, była kapitalna akcja na 3:0. Tuż przed przerwą kaliszanie błyskawicznie, grając na jeden kontakt, przetransportowali futbolówkę z lewej na prawą stronę, gdzie sporo miejsca miał Gordillo, który mocnym uderzeniem z dość ostrego kąta nie dał szans Tułowieckiemu. Asystę przy tym trafieniu zanotował Wysokiński.

Po powrocie z szatni kolejne dobre sytuacje mieli Żebrowski i Gordillo. Ten pierwszy nie trafił jednak w światło bramki, a centrostrzał drugiego z trudem odbił bramkarz Raduni. Nie mający nic do stracenia gospodarze atakowali coraz śmielej i w 61. minucie znaleźli drogę do siatki. Po rzucie rożnym piłka wylądowała pod nogami Mateusza Kuzimskiego, który przez ręce Macieja Krakowiaka wepchnął ją do bramki. Kaliszanie sygnalizowali w tej sytuacji faul na bramkarzu, jednak arbiter pozostał niewzruszony i gola uznał. Miejscowi złapali wiatru w żagle i coraz częściej zagrażali kaliskiej bramce, jednak albo bez zarzutu interweniował Krakowiak, albo graczom ze Stężycy brakowało precyzji. Przyjezdni przetrwali trudne momenty, a w 83. minucie ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bartosz Kieliba zagrał w „uliczkę” do Huberta Sobola, który popisał się miękkim lobem nad wychodzącym z bramki Tułowieckim, ustalając wynik na 4:1.

Niebiesko-biało-zieloni mogli dobić Radunię w końcówce. W 86. minucie pojedynek z bramkarzem gospodarzy przegrał jednak Filip Szewczyk, minutę później do siatki trafił Gordillo, ale w tej sytuacji sędzia dopatrzył się spalonego, zaś w piątej minucie doliczonego czasu w słupek przymierzył Wojciech Maroszek. Szkoda zwłaszcza tej ostatniej okazji, bo młody skrzydłowy mógł zanotować piękne trafienie.

Dodajmy, że mecz w Stężycy z wysokości trybun obserwował trener KKS-u, Paweł Ozga. To kara za czerwoną kartkę, jaką szkoleniowiec zobaczył w poprzednim spotkaniu swojej drużyny, które odbyło się w Częstochowie. W tych okolicznościach poczynaniami zespołu z ławki kierował jego asystent, Marcin Woźniak.

Dzięki niedzielnej wygranej KKS awansował na pozycję wicelidera drugiej ligi. Do prowadzącej Kotwicy Kołobrzeg traci trzy punkty. Tymczasem w najbliższą sobotę, 25 listopada, kaliszanie rozegrają ostatni w tym roku kalendarzowym mecz przed własną publicznością. O godzinie 16:00 podejmą na stadionie przy Łódzkiej rezerwy Zagłębia Lubin.

***

Radunia Stężyca – KKS Kalisz 1:4 (0:3)
Mateusz Kuzimski 61 – Hubert Sobol 12 k, 83, Mateusz Wysokiński 23, Nestor Gordillo 45

Żółte kartki: Czajkowski, Bogusławski, Zwoźny (Radunia) oraz Białczyk, Putno, Sobol (KKS)

Sędziowali: Mateusz Jenda (Warszawa) oraz Krzysztof Nejman i Damian Sadowski

Radunia: Tułowiecki – Zwoźny, Bogusławski (84 Biskup), Dampc, Straus – Słomka (56 Mularczyk), Czajkowski (46 Baszłaj), Kasprzak (71 Bartkowiak), Łuczak, Płotka (56 Kwiatkowski) – Kuzimski

KKS: Krakowiak – Białczyk, Gawlik, Kieliba, Dębiński – Maroszek, Wysokiński (88 Staszak), Kalenik (88 Janiak), Gordillo (88 Arai), Żebrowski (57 Putno) – Sobol (83 Szewczyk)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Rekordzista świata. 23.11.2023 17:01
Jak na możliwości kalisza to bardzo słabo ... to jakaś ciotolandia, albo głąbolandia ewentualnie mułolandia... nie moja liga .... Pomysł ? ,,się myśli", ,,się sądzi''.

Jacek 20.11.2023 19:07
Pogoń Siedlce wyrasta na drużynę która będzie walczyć o awans bezpośredni. Widać w tej drużynie potencjał. ŁKS nie miał nic do powiedzenia z Pogonią i wygrali w Łodzi 2:1. Przypomnę że KKS Kalisz dostał baty z ŁKS 3:0. Wyniki mówią same za siebie. KKS Kalisz jak się nie wzmocni to można będzie znowu pomarzyć o 1 lidze.

Hiszpan 20.11.2023 12:05
Uważam ,że trener Ozga niewiele wnosi dla tej drużyny.Graja jakby na zaciągniętym ręcznym .Brak pomysłu na grę ofensywną.Tu pbrakuje trenera TARACHULSKIEGO

Kibic 20.11.2023 11:45
Brak szkodnika i nieudacznika Ozgi na ławce trenera zrobił cuda niech chłop jedzie na zimowe wakacje i już nie wraca Braku Ozgi nikt nie zauważy a wynik będzie do przodu

Paweł 20.11.2023 09:39
W przerwie zimowej muszą nastąpić wzmocnienia i solidna ławka piłkarzy rezerwowych w przeciwnym razie na koniec będzie stypa. Obraz gry KKS Kalisz w meczach nie kłamie dużo jest przypadkowości. Wszystko w tym temacie.

KIBIC 19.11.2023 17:47
TARACHULSKI WROC

greg 19.11.2023 19:22
Tarachulski nie chciał przedłużyć umowy, więc nie ma dyskusji. Tarachulski nie gra od dawna, to zawodnicy są głównymi odpowiedzialnymi za wynik. Tarachulski zanotował świetny wynik w pucharach, będziemy o nim zawsze pamiętać! Ale przegrywał też żałośnie. Nie byliśmy nawet w barażach o pierwszą ligę. Czy to jego wina? Najlepszy trener nie wygra meczu Liczą się umiejętności zawodników i wartościowa ławka. Byłoby miło, gdyby zimą dodatkowo ktoś wartościowy pojawił się w Kaliszu.

Kibic Prosny K. 19.11.2023 16:14
Trzybramkowa zaliczka i przez większą część drugiej połowy gramy cofnięci i niewiele brakło, by było goręcej. Gdzieś tkwi problem. Grę powinno się prowadzić swobodniej i pewniej.

greg 19.11.2023 19:14
Po 3;0 KKS kontrolował grę pozwalając się wyszumieć przeciwnikowi. Ani przez moment nie było zagrożenia wyniku. Swobodna i pewna gra sprawiła, że zrobiło się 4:1 a spokojnie mogło być 5-6:1! Problemem jest tylko brak stabilności. Piękny mecz w Olsztynie i... porażka, baty od Skry i okazale, bezdyskusyjnie zwycięstwo na groźnym terenie w Stężyce. A poza tym proszę zauważyć, że to tylko 3 poziom rozgrywkowy.

Kibic Prosny K. 19.11.2023 23:31
Od bramki na 1-3, która, moim zdaniem, nie powinna była zostać uznana, cofnęliśmy się, oddając pole gry przeciwnikowi, czyli to, co zwykle robimy w takich przypadkach (casus Kołobrzeg). Zrobiło się odrobinę nerwowo, a nie powinno, bo wolałbym widzieć zespół w standardowym ustawieniu, a nie cofniętym. Hutnik dwukrotnie wygrywał 3-0 i jak się skończyło w ostatnich tygodniach - każdy może sprawdzić. Mimo wszystko, zasłużona wygrana, a wzmocnienia, chociażby w kontekście solidniejszej ławki, powinny być, bo kilku maluchów tam jest niepotrzebnych.

Krzysztof 19.11.2023 15:54
Pierwsza połowa zdecydowanie lepsza jak druga. W drugiej połowie KKS więcej się bronił jak atakował. KKS Kalisz jest drużyną która z każdym może wygrać i z każdym przegrać. W przerwie zimowej muszą nastąpić wzmocnienia bo lepiej jest awansować bezpośrednio niż liczyć na baraże. W barażach może się skończyć tak jak że Skrą Częstochowa. A więc loteria. Teraz się trzeba skupić nad wygraniem pozostałych spotkań 2 ligowych.

Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 5°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1026 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama