Europa po kalisku

Włodarze ukraińskich miast włączyli się  do programu pod nazwą „Przygotowanie ukraińskich samorządów do wdrożenia reform decentralizacyjnych i stowarzyszenia z Unią Europejską”. W ramach tego projektu Ukraińcy odwiedzają polskie miasta, by zapoznać się z funkcjonowaniem samorządów w ramach Unii Europejskiej. Warunkiem udziału w programie jest umowa partnerska między miastem polskim i ukraińskim. Kalisz taką umowę podpisał 21 lat temu z Kamieńcem Podolskim. -  Bardzo cieszę się z tego, że mamy podpisaną kartę przyjaźni z Kaliszem i myślę, że dla wszystkich jest to bardzo ważne, jak współpracować z Unią Europejską. Mam nadzieję, że te projekty europejskie realizowane w Polsce, będą realizowane także na Ukrainie – mówi Wasyl Sukacz, zastępca mera Kamieńca Podolskiego.

Delegacja ukraińska składa się z dwóch osób: jednej z miasta partnerskiego, drugiej z Ukrainy wschodniej lub południowej. Dlatego do Kalisza wraz z merem Kamieńca Podolskiego do Kalisza przyjechał Oleh Zontow, pełniący obowiązki mera Słowieńska, miasta położonego w obwodzie donieckim. Jak przyznaje sytuacja w regionie nie jest łatwa, ale mimo tego trzeba skupiać się także na reformie samorządowej. - Sytuacja na wschodniej Ukrainie jest bardzo trudna. Chcemy jednak nawiązać współpracę z Kaliszem i nabyć doświadczenia w zakresie reformy samorządów, tak by pełniły całkowitą władzę na swoim terenie. Ma to być początkiem demokratycznych przemian na Ukrainie – mówi Oleh Zontow.

Samorządowcy z Ukrainy w Kaliszu będą gościć do piątku.  Zapoznają się ze wszystkimi możliwymi aspektami działań miasta – od spraw socjalnych i edukacji, przez kwestie majątkowe, po inwestycje. - To jest taka wymiana dobrych praktyk. Przy okazji zawsze pokazujemy, że na każdym szczeblu: w Ukrainie, jak i w Polsce możemy współpracować – podkreśla Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.

Projekt realizowany jest w ramach programu Study Tours to Poland przy wsparciu finansowym Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. Koordynatorem projektu jest Związek Miast Polskich.

MZ, fot. MZ