Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach przy ul. Targowej w Kaliszu. W godzinach popołudniowych pijany rowerzysta wjechał wprost pod samochód. Na jego nieszczęście okazało się, że był to patrol straży miejskiej. Służby od razu wylegitymowali mężczyznę, a jego ,,wjazd’’ pod koła nie był przypadkowy. Rowerzysta był kompletnie pijany.
- Jego styl jazdy wskazywał, że ma problem z opanowaniem jednośladu. Mężczyzna jechał zygzakiem, nie zachowywał należytej ostrożności podczas jazdy, poruszał się bez wymaganego oświetlenia po zmierzchu – przekazuje kaliska straż miejska
Mężczyzna nie posiadał ani kamizelki odblaskowej ani elementów odblaskowych. Na miejsce wezwano patrol policji. Mężczyzna miał 0,82 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.
Zgodnie z nowymi przepisami, za kierowanie po drodze publicznej lub w strefie zamieszkania pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę nietrzeźwą lub będącą pod działaniem środka działającego podobnie do alkoholu, grozi mandat karny w kwocie 2500 złotych.
Pamiętajmy, że pijani kierujący, w tym rowerzyści, są często sprawcami tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Każdy kierujący prowadzący swój pojazd po alkoholu lub znajdując się pod wpływem podobnie działającego środka, jest poważnym zagrożeniem na drodze, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg.
Napisz komentarz
Komentarze