Zmagania odbyły się w sobotę w Sochaczewie, a rywalizacja toczyła się w kilku kategoriach. W gronie juniorów wystartowało dwóch przedstawicieli MMA Tornado Kalisz. Najlepiej spośród nich spisał się Igor Dusza, który wywalczył srebro w kategorii junior pierwszy krok do lat 18 w wadze do 70 kg. Podopieczny Marcina Małeckiego stoczył trzy walki. W pierwszej, ćwierćfinałowej, 16-letni uczeń III LO im. Mikołaja Kopernika pokonał na punkty Łukasza Kowalika z Fight Club T.K Team.
– Igor prowadził w tej walce zarówno w wymianach kickbokserskich, jak i w elemencie walki parterowej, opartej o techniki zapaśnicze i brazylijskie jiu jitsu. Trudniejsze zadanie czekało go w walce półfinałowej, gdzie dopiero po dogrywce, po mocnych wymianach w stójce, ciągłej presji na przeciwniku, wykorzystał element zapaśniczy w walce MMA i ostatecznie zdominował w parterze Jana Domżalskiego z klubu Nowomieszczanie. Kończąc półfinałową dogrywkę w pełnym dosiadzie. W walce finałowej, również po dobrej walce, uległ Wojciechowi Bielasiowi z Olimpus Fight Club – relacjonuje trener Małecki.
W kategorii juniorów do 84 kg dzielnie radził sobie Jakub Ubycha. Po wygranej walce eliminacyjnej w ćwierćfinale trafił na głównego faworyta do złota, Jakuba Cichockiego z Poland Top Team. Niestety, mimo ambitnej postawy, musiał ostatecznie uznać wyższość oponenta.
– Nasz reprezentant prowadził tę walkę na punkty. Tylko swojej sile fizycznej rywal zawdzięcza, że „Asnykowcowi” nie udało się skończyć pojedynku przed czasem, konkretnie dźwignią łokciową, tzw. balachą z pleców. Decyzją sędziowską wygrał jednak ten pojedynek faworyzowany przeciwnik – opowiada szkoleniowiec MMA Tornado Kalisz.
W Sochaczewie miał też startować najbardziej utytułowany podopieczny Marcina Małeckiego, Wiktor Cegła. Z występu musiał jednak zrezygnować z uwagi na kontuzję stawu łokciowego, którą leczy od listopadowych Mistrzostw Polski amatorskiego KSW.
Napisz komentarz
Komentarze