Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bartosz Wojdak: Dobrze się gra przy kaliskich kibicach

Jeszcze w zeszłym sezonie zdobywał bramki dla Energi MKS Kalisz. W tym czyni to dla Stali Mielec. W sobotę Bartosz Wojdak miał okazję zagrać przeciwko swojej byłej drużynie. Powrotu nad Prosnę nie będzie miło wspominał, bo jego obecny team przegrał 20:26 i nadal zamyka tabelę PGNiG Superligi. – Mieliśmy biegać, biegać i jeszcze raz biegać, ale w pewnym momencie po prostu zabrakło sił – mówił nam po spotkaniu.
Bartosz Wojdak: Dobrze się gra przy kaliskich kibicach

Bartosz Wojdak spędził w Kaliszu dwa poprzednie sezony. Przed obecną kampanią przeniósł się do Stali Mielec. W pierwszej rundzie, z powodu kontuzji, nie miał okazji zagrać przeciwko byłemu zespołowi. W rewanżu pojawił się na parkiecie od samego początku i to on otworzył wynik, a w sumie zdobył dwa gole. – Dobrze się gra przy kaliskich kibicach. Przywitali mnie dosyć przyjemnie. To na pewno miłe. Ale teraz wykonuję pracę w innym klubie, walczę dla Stali i mogę tylko żałować, że nie udało się wygrać – przyznał rozgrywający.

Jego aktualny team, po niezłym początku, fatalnie spisał się w drugiej połowie i do Mielca wrócił na tarczy. – Mieliśmy dobry początek, szczególnie w obronie, jednak później po prostu nie realizowaliśmy założeń. Mieliśmy grać szybko, po prostu biegać, biegać i jeszcze raz biegać, bo wiedzieliśmy, że Kalisz jest osłabiony, ma dużo kontuzji i przez to krótką ławkę. Ale w pewnym momencie po prostu zabrakło sił. Wydawało mi się, że byliśmy strasznie wolni, nie wyglądało to tak, jak powinno. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało, na pewno będziemy to analizować. Poza tym po przerwie Kalisz „załatwił” nas swoją mądrością. Grał mądrze, oszczędzał siły i dlatego wyraźnie wygrał drugą połowę – ocenił Wojdak.

Sytuacja Stali w tabeli PGNiG Superligi jest trudna, zajmuje ona ostatnią lokatę. W tym roku rozegra jeszcze dwa mecze. – Mamy spotkania z Płockiem i Gdańskiem. Mam nadzieję, że przynajmniej jeszcze trzy punkty uda nam się zdobyć przed końcem roku. Mecze środa-sobota na pewno są trochę męczące. Do tego dochodzą długie podróże. Do samego Kalisza jechaliśmy siedem godzin, a przed nami jeszcze dłuższy wyjazd do Gdańska. Trzeba się więc skoncentrować i postarać się zdobyć jakieś punkty, żeby przed przerwą dogonić w tabeli drużynę z Tarnowa – oznajmił Bartosz Wojdak.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 20°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 9 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: IreneuszTreść komentarza: Super wiadomość, na pewno będę chciał z tego skorzystać bo jestem fanem tego typu aktywnościData dodania komentarza: 1.05.2025, 13:20Źródło komentarza: Nowa atrakcja na Prośnie. Wybrali ją sami mieszkańcy!Autor komentarza: GhiTreść komentarza: No nic. Jak tylko tych nieudaczników uda się odsunąć od władzy, to przekieruje się wszystkie pociągi na stację Kalisz i bedą się na niej zatrzymywać. A obwodnicę wykorzysta się dla pociągów towarowych, żeby nie musiały przejeżdżać przez naszą stacje. Tylko ludzi szkoda, bo wyburzonych budynków już nie da się odzyskać.Data dodania komentarza: 1.05.2025, 11:24Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanieAutor komentarza: TymoteuszTreść komentarza: Wariant nr 9 był najlepszy dla Kalisza że znikomą liczbą wyburzeń!Data dodania komentarza: 1.05.2025, 10:23Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanieAutor komentarza: Liczny KrytykTreść komentarza: Wiadomo, że Pawliczak nie przyjdzie. Ona pojawia się tylko tam gdzie można zbić polityczny kapitał. Otwarcie jakiejś świetlicy, podpuszczanie mieszkańców przeciwko CPK za rządów PIS-u, to są jej klimaty. Jak trzeba będzie bronić kretyńskiego pomysłu swoich szefów to słów w gębie zabraknie i wyjdzie z niej typowa blondynka.Data dodania komentarza: 1.05.2025, 10:08Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama