Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kłamali przed sądem. Policjanci składając fałszywe zeznania, bo chcieli pomóc koledze. Zostali skazani

Skłamali, by pomóc koledze i sami trafili przed sąd. Trzej policjanci z Kalisza, zeznając w sprawie pobicia na komendzie, twierdzili, że jeden z nich użył pałki w obronie własnej. Jak się okazało 30-letni kaliszanin, którego w trakcie służby pobił mundurowy, był pijany i zakuty w kajdanki, był więc ubezwłasnowolniony. I ten drobny fakt w swoich wyjaśnieniach pominęli świadkowie zdarzenia. Pominęli w trakcie śledztwa i procesu kolegi, dlatego usłyszeli wyrok skazujący, podobnie jak trzy lata temu sprawca przekroczenia uprawnień służbowych.
Kłamali przed sądem. Policjanci składając fałszywe zeznania, bo chcieli pomóc koledze. Zostali skazani

Policjanci kłamali od samego początku. Najpierw w trakcie śledztwa w sprawie pobicia zatrzymanego, a później już w sądzie. Mimo wiedzy o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i zatajanie prawdy, świadczyli na korzyść swojego kolegi po fachu. A ich zachowanie utrudniało dochodzenie, a później ocenę sytuacji. – Jak ustalił sąd – podzielając argumentację prokuratora, nieprawdziwie zeznali, że zatrzymany w czasie tej interwencji miał zdjęte kajdanki, machał rękoma i nogami, używał słów wulgarnych, a także kopnął podejmującego interwencję funkcjonariusza, co w efekcie miało doprowadzić do uzasadnionego według tamtych zeznań i zgodnego z prawem użycia pałki służbowej – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Policjanci zostali skazani na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Wyrok jest prawomocny.

A chodzi o zdarzenie z 14 sierpnia 2015 roku. Tego dnia, po awanturze domowej, na komendę przy ul. Jasnej został przywieziony Krzysztof C. Informację o zatrzymanym do wytrzeźwienia kaliszaninie usłyszał pełniący wtedy dyżur na ulicach miasta Bartosz S. Mężczyźni byli skonfliktowani, ponieważ Krzysztof C. rozpowiadał, że mundurowy handluje narkotykami. Policjant wykorzystał okazję i postanowił wyrównać rachunki. Podjechał na komendę i przejął od kolegów zatrzymanego. Pod pretekstem czynności służbowych zadał wtedy 30-latkowi kilka ciosów gumową pałką. Został za to skazany na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata (WIĘCEJ).

Przed sądem cały czas utrzymywał, że interwencja fizyczna była wskazana ze względu na agresję zatrzymanego. W podobnym tonie zeznawali trzej inni policjanci, którzy byli świadkami całego zdarzenia (WIĘCEJ). Już w momencie skazywania Bartosza S. sąd podważył zeznania skazanego oraz część zeznań policjantów, którzy byli świadkami.

Agnieszka Walczak, zdjęcia arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 14°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama