Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dziś w nocy zmiana czasu - jedna z ostatnich w historii

Kłopoty ze snem, zawroty głowy, zdezorientowanie. Zatrzymany transport zbiorowy. Zmianę czasu wprowadzono po to, by jak najdłużej korzystać z naturalnego światła – mówiąc krótko z powodów ekonomicznych. Jednak te już dawno przestały być racjonalnym wytłumaczeniem, a przestawianie zegarów – jak pokazały konsultacje społeczne - komplikuje życie sporej części mieszkańców Unii Europejskiej. Dlatego w 2021 zmiana czasu przejdzie do historii. Prace nad wprowadzeniem nowej dyrektywy trwały osiem lat, a decyzja zapadła w tym tygodniu. Teraz państwa członkowskie same zdecydują, czy zostaną przy czasie letnim, czy zimowym. Na razie jednak przesuwamy wskazówki – z soboty na niedzielę o godzinę do przodu, z 2.00 na 3.00.
Dziś w nocy zmiana czasu - jedna z ostatnich w historii

Zegar na wieży kaliskiego ratusza stoi jak zaklęty. Kilka miesięcy temu wskazówki zatrzymały się na godzinie 12.00 i ani drgną. Ile osób, gdy nadchodzi ten dzień, że będziemy spać o godzinę krócej marzy, by stanął czas... Oczywiście wskazówki ratuszowego zegara stanęły na czas remontu i ruszą za kilka tygodni, kiedy prace się zakończą.

Jednak zmiana czasu to zawsze sporo pracy jeśli chodzi o miejskie czasomierze. Inaczej to wygląda na zegarze ratuszowym, a inaczej na mechanizmie z 1912 roku, który jest sercem zegara na Rogatce.

Ten został skonstruowany na wystawę rzemiosła, która wtedy odbywała się w naszym mieście. 21 lat później – z okazji 50-lecia pracy jego konstruktora Rafała Stiltera – stanął na skrzyżowaniu, na którym znajduje się do dziś.  - Jeśli chodzi o przestawianie wiosenne to idzie bardzo szybko i nie ma z tym wielkiego kłopotu. Natomiast przestawianie na czas zimowy wiąże się z zatrzymaniem zegara na godzinę, bo tak jest najłatwiej. Ten tutaj akurat cofam, bo nie ma wielkiego problemu z ustawieniem bicia - wyjaśnia prawnuk założyciela rodu Janusz Stilter, opiekun kaliskich zegarów. - Ale w przypadku zegara na ratuszu muszę potem całe bicie jedenastogodzinne przestawić. Jest kłopot, ale dzięki temu mam tę godzinę niecałą na konserwację zegara i mogę sobie tam spokojnie pogrzebać

Podobnie jest z klasycznymi zegarkami osobistymi. Jednak techniczne parametry to nie jedyny argument za wstrzymaniem zmian. Pierwszy raz wskazówki zegarów o godzinę do przodu przestawili Niemcy w 1916 roku. Kolejne kraje wprowadzały zmiany sukcesywnie. W Polsce nastąpiło to w 20-leciu międzywojennym. Argumenty, które decydowały o wprowadzeniu czasu letniego i zimowego straciły na sile. - Jest z tego więcej problemów niż korzyści, bo to, że zaoszczędzimy energię elektryczną, czy wstajemy i mamy więcej słońca dla siebie to już przestało być dawno prawdą - dodaje Janusz Stilter. 

Dla wielu przestawianie wskazówek to spore zamieszanie. Organizacyjne, a przede wszystkim zdrowotne. - To dezorganizuje wszystko. Zima, lato, powinien być jednakowy czas dla wszystkich. Tak będzie łatwiej. A tak trzeba pamiętać o przestawieniu zegarów - mówi jedna z kaliszanek zapytana o opinię na temat przestawiania czasu. Druga ma podobne zdanie. - Nie powinno się przestawiać zegarów. Rozreguluje się organizm przez to, że raz się krócej, raz dłużej śpi. Ja osobiście to odczuwam bardzo. 

I nie jest to odczucie odosobnione. Według badań zmiana czasu wpływa na dzieci, które potrzebują kilkunastu dni, by zacząć normalnie funkcjonować. Wśród dorosłych różnego rodzaju dolegliwości odczuwa około 30% populacji. - To zaledwie jedna godzina, a ma duży wpływ na nasz organizm, który ma wewnętrzny zegar biologiczny, a ten steruje różnymi procesami, w tym czasem uwalniania hormonów. One powodują, że rano wstajemy rześcy, a wieczorem chce się nam spać - wyjaśnia Mirosław Gabrysiak, lekarz rodzinny. - I to przesunięcie powoduje, że następuje tutaj zaburzenie i może to doprowadzić do początkowo niewielkich zaburzeń np. do depresji, zaburzeń snu, nasilenia stresu, objawów, które mogą powodować pewne schorzenia. A adaptacja trwa od tygodnia do dziesięciu dni. Najgorzej mają osoby przewlekle chore na cukrzycę, z nadciśnieniem, chorobą niedokrwienną serca, co obciąża organizm, a tutaj jeszcze dochodzi dodatkowy stres i dodatkowy wyrzut kortyzolu i one mogą to odczuwać wyjątkowo źle. 

Argumentów sporo. Potwierdziły je konsultacje  społeczne jakie przeprowadziła Komisja Europejska, która został poproszona o zmiany w dyrektywie dotyczącej czasu. - To była największa frekwencja jeśli chodzi o konsultacje społeczne robione online przez KE - mówi dr Andrzej Grzyb, poseł PSL do PE. - 80% obywateli z tych 5 milionów, które wzięły udział w badaniu powiedziało, że jest za zatrzymaniem czasu. Wszystko nabrało tempa we wrześniu ubiegłego roku w trakcie dorocznej prezentacji „State of Union”. Wtedy Jean-Claude Juncker powiedział, że komisja powinna być też wielka w sprawach małych i do nich niewątpliwe należy zmiana czasu i to było powtórzenie mojego wezwania, i w efekcie zaczęliśmy projektowanie zmiany w dyrektywie.

Prace komisji badającej zasadność zmiany czasu trwały 8 lat. W tym tygodniu, w czasie sesji plenarnej w Strasburgu, Parlament Europejski przyjął dyrektywę dotyczącą zaprzestania zmian czasu. Andrzej Grzyb, który był jednym z jej członków i pomysłodawcą akcji #czasowstrzymywacz zapoczątkowanej w 2017 roku, która miała zachęcić także polski parlament do przyjęcia decyzji wzywającej do zmian przepisów, dodaje, że teraz piłeczka leży po stronie rządów krajów członkowskich. Zatwierdzone w tym tygodniu przez Parlament Europejski zmiany w rezolucji dotyczące zmian czasu pozostawiają im sporo elastyczności. - Państwa członkowskie będą decydować, czy utrzyma się tak jak w Polsce czas środkowoeuropejski, czy przesunie się we wschodnioeuropejski. To już decyzja państwa członkowskiego - wyjaśnia poseł. - Estonia, Łotwa, Litwa, Rumunia są w jednej strefie. My jesteśmy w drugiej, a Wielka Brytania, Portugalia, Irlandia, Hiszpania są w trefie Greenwich. Czyli mamy de facto trzy strefy czasowe w Unii. 

Czas biegnie nieubłaganie. Zlikwidowanie zimowego i letniego symbolicznie zatrzyma mijające godziny. A nowe prawo będzie obowiązywać od 2021 roku. 

AW, zdjęcia autor, AG, KB

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!