Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Koniec śledztwa w sprawie suszu jajecznego

Ponad 70 zarzutów usłyszał Krzysztof Z. główny podejrzany w tzw. aferze jajecznej. Śledztwo dobiegło końca. Mężczyzna jest oskarżony nie tylko o zaniedbania przy produkcji półproduktu spożywczego, ale także o wyłudzenia i oszustwa finansowe. 
Koniec śledztwa w sprawie suszu jajecznego

Śledztwo trwało długo. Potwierdziło, że produkcja suszu jajecznego w firmach w Dojutrowie w gminie Blizanów, odbywała się z pominięciem podstawowych zasad higieny. Fabryki nie były objęte kontrolą służb weterynaryjnych i sanitarnych. Badania laboratoryjne wykazały obecność kadmu i ołowiu w proszku, który trafiał do kilkuset piekarni i ciastkarni w kraju.

 

- Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia konsumentów na utratę zdrowia poprzez wprowadzenie do obrotów produktów na bazie jajka w proszku wytwarzanego poza nadzorem sanitarnym, niezgodnie z przepisami i zawierającego zanieczyszczenia – powiedziała Cecylia Majchrzak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Badania wykazały, że część tych z produktów zawierała bakterię salmonelli, która oczywiście ginie w obróbce termicznej, ale istniało zagrożenie przeniesienia jej na produktu, które tej obróbce nie są poddawane – dodała.

 

Dodatkowo główny podejrzany usłyszał zarzuty wyłudzania kredytów i oszustwa przy zawieraniu umów leasingowych. Krzysztof Z. usłyszał też zarzuty oszustw na szkodę nabywców mieszkań w budowanej przez niego kamienicy. Na początku oskarżano 11 osób. W trakcie śledztwa sprawy dwóch przekazano do prokurator w Tarnobrzegu i Sieradzu. Po śledztwie aktem oskarżenia objęto 5 osób.

AW, zdjęcie arch.     


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 9°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama