Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

KKS znokautowany przez Elanę FOTO i WIDEO

Niczym wytrawny bokser piłkarze Elany Toruń znokautowali przy Wale Matejki gospodarzy z KKS-u. W pierwszej połowie kaliszanie trzykrotnie lądowali na deskach, w drugiej kolejne dwa razy i mimo że zdołali się jeszcze podnieść, wyprowadzając jeden skuteczny cios, nie uchroniło ich to jednak przed ciężkim nokautem.
Kliknij aby odtworzyć

KKS już dawno nie doznał tak wysokiej porażki w oficjalnych meczach na własnym boisku. Kilka razy „trójkolorowym” zdarzyło się stracić u siebie cztery gole (m.in. z LKS-em Jankowy – 0:4 w sezonie 2010/2011 i z SKP Słupca – 0:4 w sezonie 2012/2013), ale jeszcze nigdy w najnowszej historii, tj. po reaktywacji w 2005 roku, nie pozwolili oni przyjezdnym przekroczyć tej granicy. Niechlubny rekord pobity został niestety w sobotę. I to w momencie trudnym dla zespołu, który po dwóch z rzędu porażkach w lidze liczył na przełamanie i powrót na zwycięski tor. – Nie ma co szukać tłumaczeń. Ten bardzo niekorzystny wynik to nasza wina i tyle. Trzeba podnieść głowę i starać się zapunktować w następnym meczu – mówi nam trener KKS-u, Piotr Morawski.

Elana nie zagrała wprawdzie jakiegoś wybitnego spotkania, ale beznamiętnie wykorzystała każde potknięcie kaliskiej defensywy. W szczególności przy stałych fragmentach gry, które – w odniesieniu do zadań obronnych – okazały się w tym spotkaniu piętą Achillesową gospodarzy i właśnie po nich torunianie podkręcili bramkowy licznik do pięciu goli. – W pierwszej połowie Elana miała trzy stałe fragmenty i wszystkie wykorzystała perfekcyjnie. My z kolei gubiliśmy w tych sytuacjach krycie – analizuje szkoleniowiec kaliskiego zespołu.

Pierwsze trzy gole padły po strzałach głową – najpierw Tomasza Bzdęgi, a potem dwukrotnie Patryka Aleksandrowicza. Przy tych, a także przy trafieniu numer 5, którego autorem był rezerwowy Damian Lenkiewicz, biernie zachowali się zarówno kaliscy obrońcy, jak i bramkarz. I tylko czwartą bramkę goście zdobyli po dość krzywdzącej dla miejscowych decyzji arbitra, który w niezrozumiały sposób podyktował „jedenastkę” za rzekomy faul Mateusza Gawlika na Łukaszu Zagdańskim, mimo że „Gaweł” ewidentnie, w ramach przepisów, wygrał walkę bark w bark z napastnikiem Elany.

O grze kaliszan trudno napisać cokolwiek pozytywnego. Chyba tylko tyle, że do końca starali się zmniejszyć rozmiary porażki, choć marne to pocieszenie. W pewnej części dopięli swego, bo w 83. minucie zanotowali honorowe trafienie po pięknym uderzeniu Dominika Domagalskiego. W doliczonym czasie szansę miał też Mateusz Stefaniak, ale główkował tuż nad poprzeczką. – Tych sytuacji kilka mieliśmy i szkoda, że wpadła z tego tylko jedna bramka. Nie zmienia to faktu, że zawiodła nie tylko skuteczność – zauważa trener Morawski.

Zawodnikom z Wału Matejki nie pozostaje nic innego, jak szybko otrząsnąć się po bolesnej przegranej i poszukać przełamania w kolejnej potyczce. Ta odbędzie się 3 września w Środzie Wielkopolskiej.

Michał Sobczak

***

KKS Kalisz – Elana Toruń 1:5 (0:3)
Bramki:
0:1 Tomasz Bzdęga 10. min, 0:2 Patryk Aleksandrowicz 37. min, 0:3 Patryk Aleksandrowicz 41. min, 0:4 Łukasz Zagdański 47. min (karny), 0:5 Damian Lenkiewicz 68. min, 1:5 Dominik Domagalski 83. min.
Żółte kartki: Gawlik (KKS) oraz Karbowski, Figaszewski (Elana). Czerwona kartka: Jacek Figaszewski (Elana, 54. min, druga żółta). Sędziowali: Przemysław Bzowski oraz Marek Czarnecki i Patryk Grzywacz (Pomorski ZPN). Widzów: 700.
KKS: Dorynek – Domagalski, Czech, Lis, Grabowski – Ciesielski (63. Chojnacki), Kostow, Gawlik, Stojczew (70. Budrowski), Balogun (76. Balcerzak) – Jankowski (70. Stefaniak).
Elana: Piotrowski – Glanowski (64. Więckowski), Steinke, Uszalewski, Zagdański, Aleksandrowicz, Figaszewski, Ciach, Stefanowicz (56. Lenkiewicz), Bzdęga, Karbowski (71. Kłos).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 12°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ 📸 Serwis aparatów cyfrowych – Poznań 🔧 Specjalizacja: Nikon D5100 / D5200 / D5300 📍 Profesjonalna naprawa błędu: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki." Masz aparat Nikon D5100, D5200 lub D5300 i pojawił się komunikat: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki"? Nie martw się – to częsty problem, który sprawnie i skutecznie naprawiamy! ✅ Bezpłatna diagnoza i wycena naprawy ✅ Oryginalne części lub wysokiej jakości zamienniki ✅ Gwarancja na wykonaną usługę ✅ Możliwość wysyłki sprzętu kurierem 📞 Zadzwoń teraz: 663 599 889 📧 E-mail: [email protected] 🌐 Strona internetowa: http://www.aparatserwis.pl 📍 Serwis stacjonarny w Poznaniu – łatwy dojazd i bezpłatny parking. Zadbaj o swój aparat – wróci do formy jak nowy! Zapraszamy do kontaktu! serwis aparatów cyfrowych Poznań, naprawa aparatów fotograficznych Poznań, naprawa błędu „ponownie naciśnij przycisk spustu migawki”, aparat pokazuje komunikat ponownie naciśnij spust migawki, naprawa migawki aparatu cyfrowego, serwis lustrzanek Poznań, naprawa Canon Nikon Sony Poznań, problem ze spustem migawki aparat, aparat nie robi zdjęć błąd migawki, fotograf Poznań naprawa sprzętu, gdzie naprawić aparat cyfrowy Poznań, serwis aparatów z błędem migawki, aparat nie ostrzy i pokazuje komunikat o migawce, co zrobić gdy aparat pokazuje ponownie naciśnij spust migawki, wymiana migawki aparat Poznań, naprawa aparatów fotograficznych z błędem, nikon serwis Poznań, canon serwis Poznań, sony serwis Poznań, Olympus serwis Poznań, Fujifilm serwis Poznań, sigma serwis Poznań, tamron serwis Poznań
Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Na sprzedaż atrakcyjna działka budowlana o powierzchni 1415 m², położona w miejscowości Wolica (gmina Godziesze), tuż przy granicy z Szałe, zaledwie 300 metrów od zbiornika wodnego i popularnego centrum rozrywki Mała Plaża! To idealna propozycja dla osób ceniących bliskość natury, a jednocześnie dobrą komunikację z miastem do centrum Kalisza dojedziesz w zaledwie kilka minut. Okolica słynie z wyjątkowych walorów krajobrazowych liczne tereny zielone, lasy, stadnina koni w pobliżu oraz zbiornik wodny tworzą idealne warunki do życia lub wypoczynku. Działka znajduje się w sąsiedztwie nowych domów jednorodzinnych, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej lokalizacji. Stan działki: Działka ogrodzona estetycznym panelowym płotem w kolorze antracytowym z podmurówką Dojazd utwardzoną drogą (do działki przynależy też udział w drodze dojazdowej, ujętej w osobnej księdze wieczystej) Doprowadzona woda i prąd Na działce znajduje się blaszany garaż oraz bloczki budowlane (Silka) mogą posłużyć do rozpoczęcia budowy Obowiązuje aktualne pozwolenie na budowę nr 81.2022 (wydane przez Starostwo Powiatowe w Kaliszu) Projekt zakłada budowę domu jednorodzinnego z garażem dwustanowiskowym Możliwości inwestycyjne: Dzięki dużej powierzchni i regularnemu kształtowi, działka idealnie sprawdzi się nie tylko pod dom jednorodzinny, ale także jako inwestycja deweloperska z możliwością budowy nawet dwóch domów wolnostojących lub trzech budynków w zabudowie bliźniaczej! Dodatkowo: Istnieje możliwość zamiany działki na wybudowany dom z dopłatą rozważę różne propozycje! Dlaczego warto? -Gotowe pozwolenie na budowę -Media na działce -Ogrodzenie -oszczędność czasu i pieniędzy -Bliskość wody i terenów rekreacyjnych -Cicha, -zielona i bardzo pożądana lokalizacja Idealna zarówno dla inwestora, jak i osoby prywatnej Nie zwlekaj działki w tej okolicy sprzedają się bardzo szybko! Zadzwoń i umów się na oględziny. Ta oferta to świetna okazja zarówno do zamieszkania, jak i pod inwestycję. Polecam Kalina Radomska tel. 882-126-987 Aleja Nieruchomości