Piąty tegoroczny potomek Przygody i Dziedzica przez skorupkę przebił się w środowy wieczór. W porównaniu ze starszym rodzeństwem trochę się ociągał. Dwa pierwsze pisklaki, co też jest niespotykane, wykluły się jednego dnia. Dokładnie 1 maja 2020 roku. Zazwyczaj pojawiają się na świecie co 48 godzin, tak jak składane są jaja. Trzeci też nie kazał na siebie długo czekać, bo pojawił się dzień później, czyli 2 maja.
Czwarty bociem już nie był taki wyrywny i dostosował się do wytycznych natury. Ten potomek najsłynniejszej bocianiej pary świata wykluł się w poniedziałek – dwa dni po swoim poprzedniku, czyli zgodnie z panującym wśród bocianów rytmem. Ostatni z maluchów pokazał się na świecie w środę późnym popołudniem.
Z obserwacji internautów, którzy śledzą życie bocianiej rodziny dzięki kamerom zamontowanym na starej kotłowni przygodzickiego urzędu miasta, gdzie znajduje się gniazdo, wynika, że maluchy są żywotne i oczywiście głodne. Podstawą ich diety są dżdżownice, a tych dzięki kilku ostatnim deszczowym dniom nie brakuje.
I tak do lipca. Wtedy powinny zacząć pierwsze loty. A wyprawa w daleką podróż do Afryki to już plany na koniec sierpnia. Oczywiście wcześniej boćki zostaną zważone, zmierzone i zaobrączkowane. A internauci wybiorą im imiona.
AW, fot. Fot. Agata Dera z www.bociany.przygodzice.pl
Napisz komentarz
Komentarze