Jak informuje portal infostrow.pl podczas niedzielnej konkurencji szybowiec jednego z pilotów z Argentyny stracił noszenie i wylądował na polu, tuż przy gospodarstwie rolnym. Tam niespodziewany gość został serdecznie powitany przez rodzinę. Były tańce, a nawet regionalne trunki z okolic Brzezin, przy których pilot wraz z Polakami obejrzał finał Mistrzostw Świata w piłce nożnej.
W rozmowie z dziennikarzami portalu Argentyńczyk przyznał, bardzo podoba mu się zarówno nasz kraj, jak i polska gościnność i serdeczność.
Zdecydowanie mniej szczęścia miał inny pilot, któremu jeden z rolników chciał pokazać, kto rządzi na jego ziemi i "zaaresztował" szybowiec. Wypuścił go dopiero, gdy dyrektor mistrzostw osobiście zapewnił,  że szybowce już więcej nie będą lądować we Franklinowie. 
Źródło: infostrow.pl, zdjęcia: http://wgc2018.pl
                






























Napisz komentarz
Komentarze