Reklama
poniedziałek, 11 sierpnia 2025 13:53
Reklama
Reklama
Reklama

Próba zaliczona. KKS wygrał, choć nie ustrzegł się błędów ZDJĘCIA i WIDEO

KKS zaliczył ostatni przed ligą sprawdzian, pokonując KS Kutno 3:2. Wynik nie oddaje w pełni tego, co działo się na murawie. Wypaczyły go dwa niepotrzebne błędy, które gospodarze popełnili w samej końcówce spotkania.
Kliknij aby odtworzyć

Sobotni sparing przy Wale Matejki może nie porywał zawrotnym tempem, ale niemal przez pełne 90 minut znajdował się pod ścisłą kontrolą gospodarzy. W pierwszej połowie długimi fragmentami zamykali oni rywali na ich części boiska i tylko kwestią czasu było to, kiedy padnie premierowy gol. Na bramkę przyjezdnych uderzali Konrad Chojnacki, Mateusz Gawlik i Robert Tunkiewicz, ale dopiero Rafał Jankowski w 32 minucie znalazł drogę do siatki. Snajper „trójkolorowych” skorzystał z fatalnego zagrania jednego z obrońców rywali i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

U progu sezonu najlepszy strzelec KKS-u wyraźnie łapie wysoką formę, a to dobra wiadomość dla trenera Piotra Morawskiego, całej drużyny i kibiców. Potwierdził to w 58 minucie, podwyższając prowadzenie na 2:0. Z rogu na bliższy słupek zacentrował Stajko Stojczew, a popularny „Jankes” urwał się spod krycia i celną główką zdobył swojego drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się też jego zmiennik. 16-letni Miłosz Matuszewski w podobnych okolicznościach, bo głową po asyście Stojczewa z kornera, trafił w 83 minucie.

I pewnie na 3:0 by się zakończyło, gdyby nie brzemienne w skutkach błędy, jakich kaliszanie dopuścili się zaraz po strzeleniu trzeciej bramki. Najpierw piłkę w środku pola stracił Patryk Kieliba (testowany 18-latek ze Stali Pleszew, grający ostatnio w juniorach Warty Poznań), co zapoczątkowało kontrę gości sfinalizowaną przez Przemysława Nawrockiego. Ten sam zawodnik po niespełna 60 sekundach znów cieszył się z trafienia. Wydatnie pomógł mu w tym rezerwowy w tym spotkaniu bramkarz KKS-u Cezary Osuch, który zasygnalizował, że wyprowadzanie piłki nie jest jego mocną stroną. Z pozoru w niegroźnej sytuacji zagrał on wprost pod nogi jednego z rywali, a z tego prezentu skorzystał Nawrocki, zdobywając gola kontaktowego. Radość ze zwycięstwa została zatem nieco zmącona, bo z przebiegu gry triumf gospodarzy winien być bardziej wyrazisty. W samej końcówce wykreowali oni kolejne okazje. Z rzutu wolnego bliski szczęścia był Łukasz Grabowski, a w sytuacji oko w oko z golkiperem Błażej Ciesielski sieknął mocno, ale piłka nie siadła mu tak, jak by tego oczekiwał.

Tym niemniej próbę generalną KKS zaliczył. Zdominował czwartoligowca, który w przyszłym sezonie na pewno będzie się liczył w grupie łódzkiej. Gdyby nie błędy w końcówce, wynikające w dużej mierze z dekoncentracji, trudno byłoby doszukać się rażących mankamentów w poczynaniach miejscowych. Dlatego też z zaciekawieniem można spoglądać na start rozgrywek ligowych. Ten dla kaliskiej drużyny nastąpi już w najbliższą sobotę w Kleczewie.

Michał Sobczak, wideo: Norbert Gałązka

***

KKS Kalisz – KS Kutno 3:2 (2:0)
Rafał Jankowski 32, 58, Miłosz Matuszewski 83 – Przemysław Nawrocki 84, 85

Żółte kartki: Grzesiek, Grabowski (KKS)

KKS: Pogorzelec (61 Osuch) – Palat (61 Matczak), Gawlik (46 Lis), Grzesiek, Łepski (46 Grabowski) – Owczarek (46 Nnamani), Kowalski (46 Budrowski), Tunkiewicz (61 Kieliba), Chojnacki (46 Ciesielski) – Żegleń (46 Stojczew) – Jankowski (61 Matuszewski)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 23°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 10 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Nocna StrażTreść komentarza: Nie wiem skąd to zdziwienie w tytule artykułu. Jak byście jeszcze nie zauważyli w Polsce panuje kult alkoholu. Wódę można kupić o dowolnej porze dnia i nocy, w promieniu max 5 minut piechotą jeśli ktoś mieszka w mieście. Wesele, urodziny, imieniny, chrzest, komunia, pogrzeb, rocznica, dla Polaka nie istnieje impreza bez alkoholu, a jak ktoś mówi, że nie pije to jest brany za alkoholika, a w najlepszym razie za dziwka. Polska jako kraj nie robi nic aby zapobiegać rozpijaniu narodu. Krok po kroku należy ograniczać sprzedaż mocnych alkoholi, poprzez zmniejszenie ich dostępności m.in. na stacjach benzynowych, podniesienie cen, zakaz sprzedaży w godzinach nocnych, itd. Równolegle należy prowadzić działania edukacyjne wśród dzieci i młodzieży na temat szkodliwości alkoholu już w szkołach podstawowych. Te zajęcia powinny być organizowane na poważnie, najlepiej w połączeniu ze świadectwem osób uzależnionych, którym udało się wyjść z nałogu, z pokazaniem skutków jakie niesie za sobą nałóg np. w formie nieocenzurowanych zdjęć z wypadków samochodowych spowodowanych przez pijaków. Młodzież wchodząc w dorosłe życie powinna czuć wstręt do alkoholu, a jego nadużywanie powinno budzić zażenowanie i wstyd. Nie rozumiem dlaczego w tym kraju żaden rząd nie podjął walki z tą plagą. Jednym wyjaśnieniem jest teoria wyboru publicznego, politykom po prostu się to nie opłaca pod względem maksymalizacji poparcia wyborczego.Data dodania komentarza: 11.08.2025, 11:52Źródło komentarza: Ile?! Kompletnie pijana ,,matka'' w takim stanie wiozła dzieckoAutor komentarza: AndrewTreść komentarza: No to weź i odkup od ukraińców i będzie znowu zakład Polski.Data dodania komentarza: 11.08.2025, 11:19Źródło komentarza: Ukraińcy sprzedają kaliską fabrykę. NOWA CENAAutor komentarza: AntyBanderaTreść komentarza: Na front z tym bydłem Dość pobłażania .Matki z dziećmi rozumiem ale chłopy w wieku poborowym natychmiast wyjazd !!!Data dodania komentarza: 11.08.2025, 10:50Źródło komentarza: Ukraińcy sprzedają kaliską fabrykę. NOWA CENAAutor komentarza: JanekTreść komentarza: Bo w Kaliszu rodzą się .kraincy,migranciData dodania komentarza: 11.08.2025, 08:59Źródło komentarza: Liczba porodów mocno w DÓŁ. Jak wypadł kaliski szpital?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama