Reklama
niedziela, 21 grudnia 2025 16:24
Reklama
Reklama
Reklama

Okradał market, w którym był zatrudniony

Dwa telefony komórkowe i konsolę do gier ukradł w jednym z marketów 28-letni pracownik sklepu. O znikającym sprzęcie powiadomili policję przedstawiciele sieci handlowej. Kryminalni namierzyli złodzieja po pięciu miesiącach czynności operacyjnych.
Okradał market, w którym był zatrudniony

Do kradzieży telefonów doszło w lipcu tego roku. Przestępstwo odkryli pracownicy sieci handlowej. - Z relacji zawiadamiającego wynikało, że nieznana osoba dokonała kradzieży dwóch telefonów komórkowych oferowanych do sprzedaży. Wartości skradzionych przedmiotów wyceniono na kwotę blisko 3 tys. złotych – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Najprawdopodobniej ten sam sprawca zamienił konsolę do gier komputerowych. Pracownicy sklepu odkryli, że w pudełku, w którym powinno znajdować się urządzenie najnowszej generacji znajduje się jego stary odpowiednik. Braki w stanach magazynowych ujawniono po przeprowadzonej inwenturze, trudno więc było określić, kiedy faktycznie doszło do kradzieży. Przedstawiciel marketu wycenił straty na łączną kwotę blisko 5 tys. złotych – dodaje rzeczniczka kaliskiej policji.

Nad sprawą przez kilka miesięcy pracowali policjanci z Wydziału Kryminalnego. Ich przypuszczenia, że sprawcą kradzieży może być jeden z pracowników potwierdziły się. 28-latek został zatrzymany 21 listopada. Funkcjonariuszom udało się odzyskać część skradzionych towarów. Złodziejowi grozi nawet 8 lat więzienia.

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 12 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: OdpTreść komentarza: Kolega tez dziecko, na pewno ma rodziców, tu nie chodzi do końca od przyczyny tylko o skutek, o to że obecnie za każdą głupotę którą ktoś zrobi, stwarza się narracje wielkiej krzywdy życiowej i wyłudza pieniądze od innych, przecież te wszystkie portale co zbierają pieniądze biorą 10-20-30% zebranej kwoty dla siebie! Jak ktoś faktycznie chcialby pomóc to wziąłby kielnie i wiaderko, wałek do malowania, kilka płyt gk, kilka dachowek i poświęcił kilka godzin życia na naprawę, oczywiście przy ogromnym zaangażowaniu rodziców-właścicieli nieruchomosci i ich rodziny. Serio zaraz ktoś skoczy z balkonu i będzie zbierał na operacje połamanych nóg a główki będą wpłacać bo jakoś portal ładnie wymyśli historyjkę i wrzuci na stronę. Ręce opadają.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 12:39Źródło komentarza: Wybuch w Rokietnicy - pilnie potrzebna pomoc!Autor komentarza: BobiTreść komentarza: Zadań coraz więcej, wymagań coraz więcej. Sam znam kilku urzędników (i nie są to panie które piją kawę przez pół dnia). Wielu z nich naprawdę ma urwanie głowy (za dużo zadań na głowę, a terminy gonią) i niewielkie pieniądze.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 12:01Źródło komentarza: Armia urzędników. Ile osób zatrudnia ratusz?Autor komentarza: M.Treść komentarza: Nie do końca się zgadzam. Kontrola jest podstawą,nie należy też dawać bez sensu za dużych pieniędzy dziecku. Z ubezpieczeniem się zgadzam w 100%. Ale 14 latka nie da się pilnować 24h. Kto z nas nie miał głupich pomysłów w tym wieku? Czasem jak sobie przypomnę to aż mnie ciarki przechodzą. Oczywiście rodzice nic nie wiedzieli bo kto by się przyznał! Budowanie superpetardy z małych też było niestety. Także nie da się mimo rozmow ,konroli i uwagi pewnym rzeczom zapobiec. Moze kolega przyniósł? Nie wiadomo!Data dodania komentarza: 21.12.2025, 11:53Źródło komentarza: Wybuch w Rokietnicy - pilnie potrzebna pomoc!Autor komentarza: kaczkaTreść komentarza: I to ma być armia?Data dodania komentarza: 21.12.2025, 11:43Źródło komentarza: Armia urzędników. Ile osób zatrudnia ratusz?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama