Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pierwsze koty za płoty. Siatkarki MKS-u po sparingach w Krakowie

Siatkarki MKS-u Kalisz uczestniczyły w miniony weekend w turnieju towarzyskim w Krakowie. I choć nie udało im się wygrać żadnego z trzech rozegranych spotkań, to na tle innych pierwszoligowych ekip zaprezentowały się dość obiecująco. – W każdym meczu udało nam się urwać seta, pierwsze koty za płoty, pracujemy dalej – mówi nam trener Daniel Przybylski.
Pierwsze koty za płoty. Siatkarki MKS-u po sparingach w Krakowie

Krakowski turniej był dla MKS-u pierwszym przetarciem sparingowym poprzedzającym nowy, premierowy dla kaliszanek sezon na zapleczu OrlenLigi. Rywalki były wymagające, bo również pierwszoligowe, ale to właśnie z nimi przyjdzie im się wkrótce zmierzyć w spotkaniach o punkty. Zmagania miały więc charakter przedsezonowego rozpoznania i sprawdzenia się na tle ligowych przeciwniczek. – Mamy bardzo dobry zespół, ale potrzebujemy jeszcze czasu. Tym bardziej, że ostatnio sporo pracowaliśmy nad mocą, więc nie jesteśmy jeszcze w optymalnej dyspozycji – przyznaje trener Daniel Przybylski.

Ciężki etap przygotowań, a do tego wyczerpująca podróż do Krakowa dały się jego podopiecznym we znaki, ale ich umiejętności, w parze z ambicją, sprawiły, że w hali na Suchych Stawach zanotowały w swojej grze kilka obiecujących momentów. Wprawdzie nie wygrały żadnego z trzech rozegranych meczów – przeciwko Proximie Kraków, Karpatom Krosno i WTS Solnej Wieliczka, ale w każdym urwały seta (spotkania rozgrywane były w wymiarze trzech setów, bez względu na wynik). W starciu z ostatnią z wymienionych ekip dwie z trzech partii kończyły się grą na przewagi. – Z upływem czasu zaczęło brakować sił, ale na zakończenie turnieju dziewczyny zdołały jeszcze wykrzesać z siebie maksimum. Przegrywając 16:19 i 22:24, wygrały 28:26. To świadczy o tym, że mają one twardy charakter, a chęć zwycięstw jest u nich ogromna. Pierwsze koty za płoty, pracujemy dalej – ocenił w rozmowie z naszym portalem trener Przybylski.

W kaliskim zespole zadebiutowały cztery pozyskane latem zawodniczki – przyjmujące Hanna Łukasiewicz i Sylwia Grobys, atakująca Justyna Zemlik i rozgrywająca Magdalena Karpińska. – Spisały się bardzo dobrze i potwierdziły, że są realnym wzmocnieniem naszej drużyny. Hania, która pełni funkcję kapitana, w trzecim meczu osiągnęła 50 procent skuteczności w ataku na lewym skrzydle, co przy ograniczonych możliwościach gry środkiem, jest bardzo dobrym wynikiem – zauważa szkoleniowiec. Brak drugiej nominalnej środkowej (jedyną zawodniczką na tę pozycję jest aktualnie młoda Katarzyna Drewniak) spędza mu obecnie sen z powiek. Tę rolę miała w Krakowie pełnić przesunięta z ataku Justyna Andrzejczak, ale już na początku rywalizacji poważnie wybiła palec i zamiast ćwiczyć grę w nowym ustawieniu, wylądowała w szpitalu. Z konieczności miejsce na środku siatki zajęła przyjmująca Maja Łysiak, ale było to raczej jednorazowe rozwiązanie. Poszukiwania nowej środkowej wciąż trwają.

Turniej w Krakowie wygrały siatkarki miejscowej Proximy. Dodajmy, że w ich składzie są dwie kaliszanki – środkowa Ewelina Janicka i libero Angelika Bulbak. Dla MKS-u kolejnym sprawdzianem będzie turniej w Opolu, który odbędzie się w najbliższy weekend. Tam również nie zabraknie pojedynków z innymi pierwszoligowcami.

Michał Sobczak, fot. Kajetan Kruczek
więcej zdjęć z turnieju na portalu sportowymagazyn.pl

***

Wyniki siatkarek MKS-u
MKS Kalisz – Proxima Kraków 1:2
MKS Kalisz – Karpaty Krosno 1:2
MKS Kalisz – WTS Solna Wieliczka 1:2

Klasyfikacja końcowa
1. Proxima Kraków
2. WTS Solna Wieliczka
3. Karpaty Krosno
4. MKS Kalisz

MKS: Hanna Łukasiewicz (kapitan), Sylwia Grobys, Justyna Zemlik, Magdalena Karpińska, Marta Kuehn-Jarek (libero), Marta Grzanka, Katarzyna Drewniak, Justyna Andrzejczak, Maja Łysiak, Nikola Paluszczak, Aleksandra Makowska, Paulina Borgiasz (libero).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 15°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 7 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: GajakaknTreść komentarza: Ile zyska ? Jak długo zyska ? Rok dwa? Później wystarczy przestawić zwrotnice na torach i nic nie będzie odbijało na kalisz z PKP bo nie będzie musiało-pojedzie bypassem...tyle w temacie....a domy jak będą wyburzone tak będą....najgorszy wariant KDP jaki może być.....jakby był wymuszony przejazd przez Kalisz jak to było w poprzednim wariancie to chciał nie chciał pociągi jeździłyby przez Kalisz.Ale dla 3 minut zrobili za duże pieniądze obwodnice kolejową która i tak zrujnuje życie mieszkańcom wyburzonych domów a będzie ich tyle samo tylko w innym miejscu miasta .....Data dodania komentarza: 1.05.2025, 09:25Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanieAutor komentarza: GhiTreść komentarza: Dobrze że jest remont wiaduktu na Czestochowskiej i pociągi na całym odcinku od dworca kolejowego do Piwonic jezdzą jednym torem i znaczenie wolniej niż normalnie. I to spowodowało że udało się uniknąć wypadku.Data dodania komentarza: 1.05.2025, 08:36Źródło komentarza: Auto utknęło na torach. Nadjeżdżał pociąg WIDEOAutor komentarza: FredTreść komentarza: Żaden pajac z PO nie pojawi się!! Zapomnijcie oni nic jeszcze dobrego nie zrobili dla kalisza to samo radni dyrektorzy z nadania złodzieje grzesków !!!!Data dodania komentarza: 1.05.2025, 08:20Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanieAutor komentarza: PolakTreść komentarza: jechali walczyć, a tu taki pech. Może znajdą się dobrzy ludzie i kupią im nowe moto, żeby dojechali w końcuData dodania komentarza: 1.05.2025, 08:11Źródło komentarza: Zderzenie dwóch motocykli. Jechało dwóch Ukraińców i nastolatka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama