Reklama https://toyotamikolajczak.pl/samochody-dostawcze/
Reklama
Reklama

Urzędnicy na rowery!

Zamiast do samochodu mają wsiadać na rowery. Dariusz Mencel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji chce, by jego pracownicy podczas wykonywania służbowych obowiązków korzystali jak najczęściej z jednośladów. Sam również daje przykład i do pracy raz w tygodniu będzie dojeżdżał rowerem. Czy ekologiczny trend przejmą pozostali miejscy urzędnicy?
Urzędnicy na rowery!

O tym, by Kalisz stał się miastem przyjaznym dla rowerzystów mówi się coraz głośniej już od kilku lat. Gród nad Prosną należy do czołówki polskich miast pod względem liczby samochodów przypadających na jednego mieszkańca. Korki, brak miejsc postojowych i zanieczyszczenie powietrza – wzmożony ruch samochodowy ma wiele wad i przynosi sporo szkód. Dlatego kaliscy samorządowcy i aktywiści zachęcają kaliszan, by jak najczęściej przesiadali się do miejskiej komunikacji albo na rowery. Czy jednak sami dają dobry przykład? Jak na razie robi to jedynie Dariusz Mencel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

Ekologiczni urzędnicy

W piątek Dariusz Mencel po raz pierwszy jako szef drogowców przyjechał do pracy rowerem. Dojazd z okolic ulicy Kordeckiego, przy której mieszka, na ulicę Złotą, zajął mu około 15 minut. – Postanowiłem, że będę wykorzystywać trzy środki transportu. W poniedziałki zamierzam przyjeżdżać do pracy autobusem, w piątki rowerem. Trzy razy w tygodniu będę korzystał z samochodu osobowego – mówi nam Dariusz Mencel, dyrektor MZDiK.

Stanowisko dyrektora wymaga  bardziej formalnego stroju, a ten nie jest zbyt wygodny na rower. Jak wyjaśnia Dariusz Mencel, w piątki pracownicy MZDiK mogą ubierać się mniej biurowo, dlatego postanowił rowerem do pracy przyjeżdżać właśnie w te dni. W ten sposób chce zarazić swoich pracowników do polubienia poruszania się jednośladem. Dyrektor planuje na początek zakup trzech  służbowych rowerów, z których pracownicy mogliby korzystać w czasie wykonywania swoich obowiązków, m. in. do dojazdu do ratusza czy do doglądania remontowanych ulic.  - Będę zachęcać, żebyśmy w obowiązkach służbowych wykorzystywali rowery. Tym bardziej, że większość inspektorów na co dzień jeździ jednośladem, ale po godzinach pracy. Trzeba zmienić system myślenia: również w pracy można przecież wykorzystywać rower. I nie jest to hańba, a wręcz przeciwnie powód do dumy. To przejaw troski o środowisko, o własne zdrowie i finanse firmy – uzasadnia Mencel.

- W każdy piątek do pracy będę dojeżdżał na rowerze - postanowił Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, Dariusz Mencel. Czy inni miejscy urzędnicy wezmą z niego przykład?

Szefowi MZDiK jednoślady są szczególnie bliskie. Mencel należy bowiem do Stowarzyszenia „Rowerem do nowoczesności” - otwartej grupy kaliskich aktywistów działających na rzecz budowy nowoczesnego systemu komunikacji i nowoczesnej infrastruktury drogowej.

Czy ratusz i inne miejsce jednostki pójdą śladem MZDiK i dla swoich urzędników również kupią służbowe rowery? - Na razie nasi pracownicy nie sygnalizowali nam takich potrzeb. Urzędnicy poruszający się na trasie Główny Rynek (ratusz) – ulica Kościuszki (Urząd Miasta) korzystają z tras pieszych. Na pewno jednak będziemy myśleć nad tym rozwiązaniem. Dziś rower to styl życia – mówi Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu.

Pierwszym miastem, w którym wprowadzono służbowe rowery do dyspozycji urzędników był Gdańsk. Takie rozwiązanie funkcjonuje też w Katowicach czy w wielkopolskim Złotowie.

Jeden patrol – 100 km na rowerze

Dla strażników miejskich rowerowe patrole to nic nowego. Funkcjonariusze chwalą sobie jednoślady – dzięki nim bardziej zlewają się z otoczeniem. - Jest to środek, dzięki któremu możemy niepostrzeżenie dostać się w istotne dla nas miejsce. Często ludzie nie zauważają, że na rowerze jedzie nasz funkcjonariusz. Radiowóz jednak rzuca się w oczy, a jednoślad daje tę możliwość dyskretnego pojawienia się w miejscu, gdzie popełnione jest wykroczenie – uważa mł. insp. Tomasz Bugajny, strażnik miejski.

Strażnik-rekordzista podczas 6-godzinnego rowerowego patrolu "wykręcił" blisko 100 km po Kaliszu

Poza tym funkcjonariusze w ten sposób dbają o swoją kondycję. W ciągu 6-godzinnego rowerowego patrolu strażnicy miejscy pokonują średnio około 50 km. Udokumentowany rekord to 100 km. - Praktycznie od zawsze korzystamy z takiej formy patrolu. Kontrolujemy w ten sposób ulice, parki, wały, ścieżki rowerowe. To uatrakcyjnienie naszej służby, dbanie o sprawność  fizyczną i o ochronę środowiska – dodaje Dariusz Hybś, Komendant Straży Miejskiej.

Na wyposażeniu jednostki jest 8 rowerów.

 

Agnieszka Gierz, fot. autor, wideo: Magazyn Miejski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama