Że w Ministerstwie Nauki – jak podał dziennik.pl – został powołany zespół ekspertów. Jego zadaniem będzie przygotowanie podstawy programowej, założeń do szkolenia nauczycieli, wreszcie zasad współpracy z organizacjami pozarządowymi.
To sporo pracy, a czasu jest niewiele. Bo – jak zapowiedział MEN – edukacja klimatyczna wejdzie do szkół 1 września 2026 roku. Najpierw do podstawówek, potem szkół ponadpodstawowych.
– Naszym obowiązkiem jest przygotowanie uczniów do życia w zmieniającym się świecie – powiedziała cytowana przez serwis Joanna Mucha, wiceministra edukacji.
Najlepiej uczyć o klimacie na lekcjach przyrody
Edukacja klimatyczna nie będzie jednak odrębnym przedmiotem, ale stanie się częścią m.in. – jak powiedziała w radiowej Jedynce wiceministra Katarzyna Lubnauer – biologii, geografii, fizyki, a nawet polskiego.
– Co więcej treści klimatyczne już w tej chwili pojawiają się w wielu przedmiotach. Być może w przyszłości będzie ich więcej i będą bardziej usystematyzowane – podkreśliła.
Najlepszym przedmiotem, na którym można mówić o klimacie i wszystkim, co się z nim wiąże, jest w jej ocenie przyroda.
– Dlatego, że to program, który integruje kilka przedmiotów w sobie: biologię, fizykę, chemię, geografię. Więc całościowo możemy opowiadać o zjawiskach klimatycznych – dodała Lubnauer.
Napisz komentarz
Komentarze