Popyt spada, a oni budują. Sytuacja mieszkaniowa w Kaliszu

>Ku przestrodze nie mogę i nie chcę nikomu niczego nakazywać a książkę amerykańskiej dziennikarki czytałem.Nawiasem mówiąc warto ją zestawić z książką Edyty Żemło o stanie naszej armii by za głowę się złapać.Rosja,a wcześniej ZSRR,od dawna prowadzą narrację zastraszania inne kraje posiadanym arsenałem jądrowym; temu też służą zmiany okoliczności jej użycia oraz testy i ćwiczenia.Jednakże u Sowietów nigdy nie przeprowadzało się konserwacji tej broni oraz koniecznego co 10 lat uzupełnienia paliwa-tak zeznały osoby które pracowały w atomowym sektorze a później uciekły na Zachód.Stan techniczny tego arsenału pozostawia wiele do życzenia.Poza tym nie tylko USA i Rosja posiadają nuklearny arsenał;Chiny bacznie monitorują sytuację i Rosja musi brać pod uwagę ich zdanie!Są kraje które wprawdzie w setkach a nie w tysiącach obliczają swój arsenał i nie są tylko biernymi graczami.Wszyscy doskonale wiemy,że broń ta od dawna służy każdej ze stron nie do uderzenia lecz do odstraszenia.Tylko użycie samej taktycznej broni jądrowej do punktowego uderzenia grozi ogromnymi konsekwencjami z możliwością użycia broni strategicznej o znacznie większej sile rażenia a wówczas jak zauważyłeś będzie koniec ziemskiej cywilizacji.Nie sądzę aby na poważnie Rosjanie traktowali wypowiedzi polityków naszego rządu zarówno poprzedniego jak i obecnego-my nie jesteśmy żadnym graczem przy atomowym stole.Konkludując powyższe;dopóki ta broń istnieje tak i my jesteśmy zagrożeni więc założenie że nas to nie dotyczy lub że jesteśmy przygotowani do obrony jest fałszywe.Wystarczy przypomnieć sobie skutki wybuchu w czarnobylskiej elektrowni atomowej na polskie życie biologiczne aby nie ignorować ważkiej sprawy jednakże wpadanie w panikę jest jeszcze gorsze.