Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nie żyje Jerzy Głowacki, jeden z najwybitniejszych kaliskich kolarzy

W wieku 71 lat zmarł utytułowany kolarz Włókniarza Kalisz, Jerzy Głowacki. Był wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski oraz uczestnikiem mistrzostw świata i Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku.
Nie żyje Jerzy Głowacki, jeden z najwybitniejszych kaliskich kolarzy
Fot. archiwum KTK Kalisz

Jerzy Głowacki zmarł 11 stycznia tego roku, ale wiadomość o jego śmierci dotarła do Polski dopiero teraz. Przekazał ją jego brat Tadeusz, za pośrednictwem Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego. Znakomity przed laty polski kolarz, jeden z najwybitniejszych w historii kaliskiego kolarstwa, ostatnie lata życia spędził w Stanach Zjednoczonych, a dokładnie w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. – Do końca życia był miłośnikiem kolarstwa i nie rozstawał się z rowerem – poinformował Tadeusz Głowacki.

Jerzy Głowacki urodził się 26 czerwca 1950 r. w Kaliszu. Swoją kolarską pasję i karierę rozwijał w kaliskim Włókniarzu. Był wychowankiem trenerów Leona Mareckiego, Wacława Latochy i Józefa Jankowskiego. Specjalizował się w kolarstwie torowym. To w tej dyscyplinie odnosił największe sukcesy. Te najważniejsze to czwarte miejsce w wyścigu indywidualnym na 4000 m podczas mistrzostw świata w 1971 roku w Varese. Rok później reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium, gdzie zajął czwartą lokatę w wyścigu drużynowym na dochodzenie. Ponadto 13 razy stawał na podium krajowego czempionatu, w tym pięciokrotnie na jego najwyższym stopniu.

Nie zapominał o swoim macierzystym klubie i mieście. W siedzibie KTK gościł m.in. w 2019 roku.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1030 hPa
Wiatr: 12 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: AnjbeatzTreść komentarza: Mam trzydzieści kilka lat i ciężko mi znaleźć kogoś, kto z moich rówieśników (no chyba że był tzw ,,kompotem" i słuchał metalu) nigdy nie był na żadnej z kilku dużych dyskotek w naszym regionie: Mega Hit przy Obozowej, Fiesta Józefów, Fiesta Paruchy - koło Żegocina, Venus Club Ostrów Wlkp, Protektor Lotnicza - Ostrów Wlkp, Protektor Biała - koło Wielunia, Chicago Club Broszki - obok Złoczewa, Magnes we Wtórku, czy choćby potańcówki w Emilianowie na zameczku pod Koźminkiem. Kto zna to środowisko, to wie że jedni przyjeżdżali utopić smutki i odreagować tydzień nauki/pracy, inni poznać dziewczynę/chłopaka (choć to nie najlepsze miejsce), a jeszcze inni sprowokować zadymę i komuś dać ,,w tuki". Ja jeździłem tam dla muzyki i tego klimatu, bo uwielbiam muzykę elektroniczną i uważam że młodzi ludzie powinni rozładować się na dyskotece, zamiast szaleć na drogach i stwarzać niebezpieczeństwo dla innych użytkowników ruchu drogowego. Bo co piątek i sobotę wieczorem zamiast jechać na dyskotekę, wolą jeździć bez celu po mieście przekraczając normy hałasu i nie pozwalając przy tym odpocząć innym!Data dodania komentarza: 12.12.2024, 00:04Źródło komentarza: Zamyka się kolejna dyskoteka w regionie. „Ostatnia noc”Autor komentarza: CypisTreść komentarza: Żaden pieniądz nie śmierdzi 😄😄Data dodania komentarza: 11.12.2024, 22:07Źródło komentarza: Policja zatrzymała staruszkę. TYM chciała zapłacić za zakupyAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Nadgorliwa ekspedientka i do tego policjią która staruszkę aresztowała.biedna kobieta co za czasy że staruszki w desperacji próbują płacić banknotami z monopoly.wystarczylo kobietę pouczyc nikogo ta pani nie oszukałaData dodania komentarza: 11.12.2024, 21:09Źródło komentarza: Policja zatrzymała staruszkę. TYM chciała zapłacić za zakupyAutor komentarza: JaTreść komentarza: Nikt normalny do klubów i tak nie chodzi. Nic dziwnego że upadająData dodania komentarza: 11.12.2024, 18:50Źródło komentarza: Zamyka się kolejna dyskoteka w regionie. „Ostatnia noc”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama