Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rocznie 740 fortepianów i pianin wyjeżdża z Kalisza w świat

Mało kto wie, że choć osławionej Fabryki Fortepianów i Pianin „Calisia” już nie ma, jej tradycje godnie kontynuuje niemiecka firma Schimmel. Rocznie z Kalisza wyjeżdża w świat 740 tych instrumentów, a w przyszłym roku będzie ich znacznie więcej. W „Calisii” nie powstawało ich tyle nawet w czasach największej świetności firmy.
Rocznie 740 fortepianów i pianin wyjeżdża z Kalisza w świat

Rocznie w kaliskiej fabryce firmy Schimmel ze 130-letnią tradycją produkuje się setki fortepianów i pianin, które trafiają na polski i międzynarodowy rynek. W Kaliszu Schimmel działa od nieco ponad dekady, ale znawcom dobrych instrumentów muzycznych ta marka znana jest od długich lat. Schimmel to uznany niemiecki producent fortepianów i firma rodzinna od czterech pokoleń.- Produkujemy w tym roku łącznie 600 pianin i 140 fortepianów. W przyszłym roku zakładamy produkcję rzędu 900 pianin i 200 fortepianów – mówi Paweł Szymkowiak, dyrektor generalny Schimmel Pianos w Kaliszu.

Paweł Szymkowiak, dyrektor generalny Schimmel Pianos w Kaliszu


Kaliski oddział Schimmela zatrudnia 85 pracowników. Wybór miasta był oczywisty – za stworzeniem fabryki właśnie tutaj przemawiała wieloletnia tradycja produkcji instrumentów nad Prosną. Wśród pracowników kaliskiego Schimmela jest też wielu związanych wcześniej z nieistniejącą już Fabryką Fortepianów i Pianin „Calisia”. Wśród nich Jerzy Adamczyk, który przez 25 lat w „Calisii” przechodził wszystkie szczeble, a w Schimmelu jako główny kontroler jakości sprawdza, czy świeżo wyprodukowane fortepiany nie tylko wyglądają, ale przede wszystkim brzmią jak należy.  - Muszę „przegrać”, w ten sposób można ocenić technicznie każdy instrument i akustycznie, pod względem intonacyjnym i strojenia – mówi Jerzy Adamczyk, główny kontroler jakości Schimmel Pianos. - Do takich testów nie muszą być jakieś wybitne utwory, raczej w tempie wolniejszym, bo trzeba wysłuchiwać dudnienia i barwy dźwięku.


Jerzy Adamczyk jest też absolwentem kaliskiego Technikum Budowy Fortepianów. Schimmel z TBF-em podpisał umowę, w ramach której uczniowie technikum odbywają tutaj praktyki zawodowe. Dwa lata temu Marcin Wojtas jako najlepszy absolwent szkoły został przez Schimmela nagrodzony propozycją pracy i pracuje tu do dziś. – Przez ten okres przechodziłem przez kilka działów. Obecnie pracuję na stanowisku korektora i zajmuję się regulacją mechanizmów. Przez cały okres nauki myślałem o tym, żeby pracować w zawodzie – przyznaje Marcin Wojtas.

Marcin Wojtas dostał pracę w Schimmelu za świetne wyniki w szkole


Kupując nowy instrument, trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu od 20 tysięcy za pianino do 70 tysięcy za fortepian. A to tylko dolna półka, bo prawdziwe cacka koncertowe kosztują tyle, co limuzyna – około 400 tysięcy. Nic w tym dziwnego, bo każdy element to ręczna robota. Stroiciele, korektorzy, lakiernicy – wszyscy swój czas poświęcają na jak najlepsze przygotowanie instrumentu. Inni nadają nowe życie starym i zapomnianym fortepianom. Odnowienie instrumentu zajmuje od trzech do nawet dziewięciu miesięcy, w zależności od stopnia zaawansowania napraw. Zniszczone instrumenty do Kalisza spływają z całego świata i stąd też trafiają do miłośników muzyki nie tylko z Polski.

 Mirosława Zybura, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 14°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 9 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: kkkkTreść komentarza: Przecież w Kaliszu miały powstawać tylko elementy do tych czołgów a nie same czołgi. Skąd już wiadomo że nic do produkcji nie trafi do Kalisza. Mowa o współpracy przy budowie czołgów całej grupy PGZ do której też należy WSK Kalisz. Poznań niech nie płacze bo tam powstaje potężne centrum serwisowe dla Abramsów. Bo na razie silniki tych czołgów są wysyłane do napraw do USA.Data dodania komentarza: 2.08.2025, 05:44Źródło komentarza: Koniec marzeń o „Pancernej Wielkopolsce”. Kontrakt nie dla KaliszaAutor komentarza: kierowcaTreść komentarza: Szkoda, że nie powiedzieli facetowi, iż jego pieniądze będą zdeponowane na specjalnym rachunku bankowym chińskiej Armii i służb wywiadu Izraela (MOSAD). Mogli mu też opowiadać, że całością środków zaopiekuje się Elon Musk :) Czy naprawdę ktoś jeszcze wierzy w te bzdety?Data dodania komentarza: 1.08.2025, 22:34Źródło komentarza: Telefoniczny koszmar kaliszanina. Zaufanie kosztowało go FORTUNĘAutor komentarza: LechosławTreść komentarza: Informacja bez informacji :):) :)Data dodania komentarza: 1.08.2025, 22:29Źródło komentarza: Zgliszcza po dwóch pożarach. To mogło być podpalenieAutor komentarza: obywatel GCTreść komentarza: I porównajcie teraz sobie panią Grażynę Szlender i niejaką Ogórek...Data dodania komentarza: 1.08.2025, 22:27Źródło komentarza: Uhonorowani przez Prezydenta RP. Odznaczenia dla mieszkańców Kalisza i powiatu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama