Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mniej zdających w kaliskim WORD. Przyszłych kierowców "podbiera" ośrodek milicki

Jedno niepełne rondo i brak drogi dwupasmowej – to dla niektórych idealne miejsce, by zdawać egzamin na prawo jazdy. W Miliczu. W połowie ubiegłego roku powstał tam zamiejscowy ośrodek jeleniogórskiego WORD-u, który odebrał kilka tysięcy zdających kaliskiej placówce weryfikującej umiejętności przyszłych kierowców. Zdawalność jest niewiele większa niż w Kaliszu, ale wystarczy, by skutecznie przyciągnąć adeptów nauki jazdy z południowej Wielkopolski. Pytanie tylko, czy łatwiejszy egzamin idzie w parze z bezpieczeństwem na drodze?
Mniej zdających w kaliskim WORD. Przyszłych kierowców "podbiera" ośrodek milicki

- Z mojego punktu widzenia formalnie wszystkie egzaminy, które odbyły się w Miliczu powinny być unieważnione, dlatego że nie są spełnione ustawowe warunki miejsca egzaminowania – uważa Stanisław Piotrowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kaliszu. - W Miliczu nie ma drogi dwujezdniowej, nie ma drogi typu al. Wojska Polskiego. Tymczasem przepis infrastrukturalny mówi, że musi być taka droga. A rondo jest jedno. Ma cztery zjazdy, ale tylko dwa są czynne, czyli można przez nie przejechać tylko na wprost.

Przed 1991 rokiem egzamin odbywał się w miejscu nauki. W praktyce oznaczało to, że w miejscu zamieszkania - bez względu na to, jak małe i rozwinięte infrastrukturalnie było miasteczko. Także w Miliczu, które obecnie jest 11-tysięczną miejscowością. Później ośrodki egzaminacyjne – obecnie WORD-y – powstały w każdym mieście wojewódzkim. - Powstały tam, gdzie jest największe natężenie ruchu, największa infrastruktura, najwięcej trudnych elementów, po to, by ten kierowca nie bał się później wyjeżdżać w drogę i umiejętność poruszania się w takich warunkach sprawdzana jest na egzaminie.

Przygotowania, w teorii, trwają minimum 20 godzin. Chyba że uczący uzna, że kursant powinien wyjeździć dodatkowe godziny. W Niemczech to maksymalnie 60 godzin, a nawet 80 bez możliwości dopuszczenia do egzaminu, jeśli instruktor uzna, że jeszcze nie czas, by uczeń mógł go zdać. - U nas jest inaczej, jest problem - przyznaje Stanisław Piotrowski. - Też rozumiem instruktorów; jeżeli po 30 godzinach jazdy ktoś nie umie dobrze jeździć, a instruktor powie „nie możesz jeszcze na egzamin iść” i nie podpisze mu, to on pójdzie i rozpowie, że ten tylko kasę chce i w tym momencie nie będzie mieć chętnych. Stąd podpisują i efekty są jakie są.

Niska zdawalność.

W przekonaniu kursantów lekarstwem na kaliskie wyniki okazał się otwarty na przełomie maja i czerwca ubiegłego roku ośrodek w Miliczu. - To nawet kilkadziesiąt egzaminów dziennie mniej u nas – zdradza Sławomir Chrzanowski, wicedyrektor WORD w Kaliszu. – I widać, że stworzenie tego ośrodka było nastawione nie tylko pod społeczność północnej części Dolnego Śląska, ale też podebranie osób, które będą przystępowały do egzaminów z powiatów kępińskiego, ostrowskiego czy rawickiego.

Potwierdzają to statystyki. Pół roku wystarczyło, by zobaczyć różnicę. W 2018 roku w Kaliszu odbyło się 17 tysięcy egzaminów praktycznych na kategorię B. To ponad 3 600 mniej niż rok wcześniej. - W IV kwartale 2018 wobec IV kwartału 2017 kursantów z powiatu krotoszyńskiego było u nas 75% mniej, wszystko poszło tam. I to samo się tyczy, choć nie w takim wielkim procencie , Jarocina i Ostrowa Wielkopolskiego; z tych powiatów odeszła połowa zdających. I z Kalisza też już niektórzy jeżdżą – mówi Stanisław Piotrowski.

I jak przewiduje tendencja się nie zmieni. Wręcz przeciwnie. Miesiące zimowe nie cieszą się powodzeniem u zdających, więc egzaminów siłą rzeczy jest mniej, jednak odpływ do Milicza będzie zdecydowanie wyraźniejszy wiosną i latem. Filia szykuje się jeszcze do egzaminowania na kategorię A.  A to może oznaczać redukcję etatów w kaliskim ośrodku.

AW, zdjęcia autor

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!