Reklama
poniedziałek, 10 listopada 2025 04:16
Reklama
Reklama
Reklama

„Mamo, czy ja będę kiedyś chodziła?”. Pomóżmy małej kaliszance spełnić jej marzenie

Laura urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową. Dziś ma 6,5 roku. Nie chodzi. Nie ma czucia od pasa w dół. Szansą dla niej jest terapia komórkami macierzystymi. Koszty leczenia przekraczają jednak możliwości finansowe rodziców. Na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka na rzecz dziewczynki.
„Mamo, czy ja będę kiedyś chodziła?”. Pomóżmy małej kaliszance spełnić jej marzenie

Tam też Daria, mamy Laury opisuje historię córki:

„“Mamo, czy ja będę kiedyś chodziła?”. Słyszysz takie pytanie zadane przez swoją 6,5-letnią córkę i doskonale wiesz, że nie masz na nie dobrej odpowiedzi, bo dobra odpowiedź po prostu nie istnieje. Laura urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową. Wiedzieliśmy o tym już od 33. tygodnia ciąży, ale nie dało się z nią wtedy już nic zrobić. Dopiero w pierwszej dobie życia lekarze zamknęli przepuklinę. Od tamtej pory codziennie walczymy o jej zdrowie i sprawność, a największą obecnie szansą na poprawę jest terapia komórkami macierzystymi.

Po urodzeniu córki lekarze przygotowywali nas na najgorsze. Leżałam na szpitalnym łóżku, wciąż jeszcze obolała po cesarce, a moja Laura zamiast być ze mną, toczyła swoją pierwszą bitwę - na stole operacyjnym. Świat, na którym się pojawiła, przywitał ją zimnym ostrzem chirurgicznego skalpela. Strach i przerażenie z tamtych dni wciąż są tak świeże, jakby wydarzyły się wczoraj. To pozostaje w każdej matce już na zawsze.

Z tak poważną wadą powinna być całkowicie sparaliżowana od pasa w dół. Ona jednak czuje prawą nóżkę do kolana, a to daje nadzieję, że dzięki wielu godzinom intensywnej rehabilitacji, uda tę sprawność poprawić. Ćwiczenia od początku wpisały się na stałe w harmonogram naszego życia. Nie ma innej drogi. Laura znosi to dzielnie, chociaż widzę u niej ten wzrok tęskniący za zabawami zdrowych, sprawnych dzieci. One mogą biegać, skakać, odkrywać świat na tysiące sposobów. Córka ćwiczy na salce rehabilitacyjnej, kątem oka zerkając na koleżanki hasające po drzewach…

Choć przeszła już 3 operacja stópek, to najbardziej dokucza jej pęcherz neurogenny. Musi być cewnikowania, bo nie kontroluje oddawania moczu. Im będzie starsza, im bardziej zacznie stawać się kobietą, tym bardziej ten pęcherz będzie dla niej uciążliwy. Na szczęście jest szansa, żeby go naprawić. W szpitalu spotkałam kilku rodziców z podobną przepukliną co u Laury i ich dzieci, po terapii komórkami macierzystymi, odzyskały czucie. My też musimy spróbować…

Pociąg z napisem “Nadzieja” zajechał właśnie na naszą stację i odjedzie z początkiem grudnia. Bardzo chcemy nim pojechać, ale, niestety, bilet na tę podróż jest bardzo drogi… Wierzymy, że na końcu tej długiej drogi czeka na nas stacja “Zdrowy Pęcherz”, ale przed nią na szlaku przynajmniej 5 stacji pośrednich. To kolejne podania komórek, które muszą odbywać się średnio co 4-6 tygodni. Za bilet na każdy z tych odcinków trzeba zapłacić osobno, ale koszty przekraczają nasze możliwości, dlatego prosimy o pomoc.

Laura uwielbia być stawiana w pionizatorze. Może wtedy wstać z wózka i spojrzeć na świat z wyższej perspektywy, zupełnie jak inne dzieci. Czasami słyszę, jak opowiada rówieśnikom, że kiedyś będzie chodziła. Bardzo bym tego chciała… Móc ją gonić po podwórku, kiedy będzie przede mną uciekała, chowając się na drzewie. Marzę o tym. Dzisiaj jednak muszę stać twardo na ziemi i zrobić wszystko, żeby przynieść jej ulgę z pęcherzem i choć trochę poprawić czucie w nogach. Pomóżcie Laurze wsiąść do tego pociągu. Zostawić zmartwienia i pomachać dręczącym ją problemom na do widzenia!”

Rodzina potrzebuje zebrać niewiele ponad 30 tys. zł. Wsparcia małej kaliszance można udzielić tutaj.

MIK, fot. arch. prywatne rodziny, siepomaga.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 7 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Twój MózgTreść komentarza: Z twojej durnej wypowiedzi odrazu widać że twoja inteligencja nie pozwoliła Ci zdać prawa jazdy.....ale do wypisywania debilnych komentarzy to pierwszy ... . PozdrawiamData dodania komentarza: 10.11.2025, 00:39Źródło komentarza: Tragedia na alei Wojska Polskiego. Nie żyje kobietaAutor komentarza: Mad ManTreść komentarza: Chłopie czytaj ze zrozumieniem, PIESZA SCHODZIŁA Z PASÓW. Kierowca ma zasrany obowiązek zwolnić przed przejściem i upewnić się, że może bezpiecznie jechać dalej. Skoro ktoś ma uprawnienia do kierowania pojazdem to ma również obowiązki. Niestety ludziom brakuje empatii i wyobraźni. Skoro nie zostali tego nauczeni to tylko wysokie kary, włącznie z pozbawieniem wolności mogą działać odstraszająco.Data dodania komentarza: 9.11.2025, 23:44Źródło komentarza: Tragedia na alei Wojska Polskiego. Nie żyje kobietaAutor komentarza: Hmm...Treść komentarza: ......zgoda....ale pieszy czy rowerzysta powinien mieć obowiązek zatrzymać się przed przejściem/przejazdem dla rowerów i ocenić sytuację...sam jestem kierowcą ,rowerzystą i pieszym.... i gdyby nie raz, moja "trzeźwa" ocena sytuacji, dawno byłbym "zmieciony" z drogi ,jako pieszy czy na rowerze... Swoją drogą...co za idiota wymyślił ten przepis z pieszymi na przejściu... Od dziecka byliśmy uczeni-spójrz w lewo,spójrz w prawo i jeszcze raz w lewo,zanim przejdziesz przez jezdnię....Data dodania komentarza: 9.11.2025, 22:13Źródło komentarza: Tragedia na alei Wojska Polskiego. Nie żyje kobietaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Pełna zgoda, widzę też wielu kierowców którzy wyprzedają na WP gdy auto obok właśnie zatrzymało się i puszcza pieszego. Wszyscy muszą włączyć myślenie i zasadę ograniczonego zaufania.Data dodania komentarza: 9.11.2025, 21:51Źródło komentarza: Tragedia na alei Wojska Polskiego. Nie żyje kobieta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!