Wjazd w strefę innej rzeczywistości nastąpił na trasie wyjazdowej z Jarocina w kierunku Kalisza. Jak widzimy na zdjęciu Łukasza, w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie stoją dwie tablice informacyjne. Już sam ten fakt może zadziwić. Po co? Gdy już upewnimy się, że nie dwoi nam się w oczach i wczytamy się dokładniej w treść tych tablic, czeka nas prawdziwy szok!
To prawdziwy „trójkąt bermudzki” albo załamanie czasoprzestrzeni. Pierwsza tablica informuje, że pokonując kilkadziesiąt metrów, w rzeczywistości oddalamy się od Pleszewa o kilometr. To nic, bo do Dorohuska jest już o 37 kilometrów dalej, a pokonaliśmy zaledwie kawałek i to przecież do przodu!
Bliżej nam za to do Kalisza, jeszcze bliżej do Ostrowa. Jak czytać te znaki? Odpowiedzi na to pytanie trzeba by szukać u znawców równoległych światów i tuneli czasoprzestrzennych. Ale dlaczego gdy Dorohusk się oddala to Ostrów wydaje się coraz bliższy?
MS, fot. Łukasz
Napisz komentarz
Komentarze