Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nowe autobusy nadal nie jeżdżą

I kolejny raz nie wyjechały. Kiedy najnowszy nabytek KLA pojawi się na ulicach nie wiadomo. Wszystko przez brak kompatybilności starego systemu obsługującego kasowniki z nowymi urządzeniami, jakie zamontowano w autobusach za 15 milionów złotych. Dwa zapowiadane terminy wyjazdów w miasto nie potwierdziły się. Dlatego kolejnego nie będzie, dopóki problem nie zostanie rozwiązany.
Nowe autobusy nadal nie jeżdżą

Zapowiadane od miesięcy autobusy przyjechały do Kalisza w czerwcu. Były prezentowane na Głównym Rynku, a kilka dni później, dokładnie 1 lipca, miały zacząć jeździć po ulicach miasta. Jednak zostały uziemione. Wszystko przez problemy z konfiguracją programu, który posiada miejski przewoźnik i nowymi urządzeniami do sprzedaży biletów oraz kasownikami zamontowanymi w pojazdach. Problemy ze scaleniem jednego i drugiego były tak duże, że informatycy słowackiego producenta przyjechali nawet do Kalisza. I pracowali cały poprzedni weekend. Wszystko miało być naprawione i jak zapewniał na ostatniej konferencji ówczesny prezes Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego Mariusz Wdowczyk, nowe autobusy miały wyjechać w ubiegłą środę, czyli właśnie w dniu, kiedy oficjalnie żegnał się ze stanowiskiem.

Te zapowiedzi też okazały się zbyt szybkie. Jeden z naszych czytelników w mailu do redakcji zauważył, że autobusy nadal stoją. Potwierdza to Piotr Bewziuk, który po odejściu Mariusza Wdowczyka przejął władanie w  Kaliskich Liniach Autobusowych. - Ciągle trwają pracę nad przystosowaniem systemu biletowego do warunków kaliskich. Nie chcę rzucać kolejnym terminem. Kilka już było. Wszystko zależy od pracy informatyków i tego, jak szybko uda im się zakończyć prace – wyjaśnia nowy prezes. - Jest problem. Zażyczyliśmy sobie, by były to urządzenia najnowszej generacji, a my pracujemy na  systemie z 2000 roku, który był odświeżany w 2010. Wszystko współpracuje z tą samą kartą elektroniczną, ale komputery są trzech generacji. Scalenie tego programowo i by urządzenia nie zwariowały, wymaga więcej działań niż myśleliśmy.  

Nowe kasowniki przystosowane są m.in. do płacenia za przejazd kartą bankomatową, co w przyszłości miejski przewoźnik chce wprowadzić. Ile potrwają prace scalające tego nikt nie potrafi powiedzieć.

AW, arch.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 20°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 9 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: IreneuszTreść komentarza: Super wiadomość, na pewno będę chciał z tego skorzystać bo jestem fanem tego typu aktywnościData dodania komentarza: 1.05.2025, 13:20Źródło komentarza: Nowa atrakcja na Prośnie. Wybrali ją sami mieszkańcy!Autor komentarza: GhiTreść komentarza: No nic. Jak tylko tych nieudaczników uda się odsunąć od władzy, to przekieruje się wszystkie pociągi na stację Kalisz i bedą się na niej zatrzymywać. A obwodnicę wykorzysta się dla pociągów towarowych, żeby nie musiały przejeżdżać przez naszą stacje. Tylko ludzi szkoda, bo wyburzonych budynków już nie da się odzyskać.Data dodania komentarza: 1.05.2025, 11:24Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanieAutor komentarza: TymoteuszTreść komentarza: Wariant nr 9 był najlepszy dla Kalisza że znikomą liczbą wyburzeń!Data dodania komentarza: 1.05.2025, 10:23Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanieAutor komentarza: Liczny KrytykTreść komentarza: Wiadomo, że Pawliczak nie przyjdzie. Ona pojawia się tylko tam gdzie można zbić polityczny kapitał. Otwarcie jakiejś świetlicy, podpuszczanie mieszkańców przeciwko CPK za rządów PIS-u, to są jej klimaty. Jak trzeba będzie bronić kretyńskiego pomysłu swoich szefów to słów w gębie zabraknie i wyjdzie z niej typowa blondynka.Data dodania komentarza: 1.05.2025, 10:08Źródło komentarza: „Dotyczy to 400 domostw”. CPK zaprosiło ich na spotkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama