Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

14-letnia Ola z Kalisza potrzebuje pomocy! Ma nawrót ostrej białaczki, konieczny przeszczep szpiku

Po raz pierwszy zachorowała jako 7-latka. W maju minęłoby 5 lat od zakończenia leczenia, ale Ola nie miała szczęścia; ostra białaczka limfoblastyczna zaatakowała ponownie, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Od tego czasu 14-letnia gimnazjalistka z Kalisza nie opuszcza szpitala. Największą szansą na uratowanie dziewczynki jest przeszczep szpiku kostnego. Rodzice proszą o rejestrowanie się w bazie potencjalnych dawców.
14-letnia Ola z Kalisza potrzebuje pomocy! Ma nawrót ostrej białaczki, konieczny przeszczep szpiku

Chemia, chemia i jeszcze raz chemia. I tak już od ponad 4 miesięcy. Przez ten czas Ola Fornalczyk, na co dzień uczennica Niepublicznego Gimnazjum „Edukator” w Kaliszu, opuściła szpital jedynie dwa razy, na kilka dni. Dziś znowu ma nakłucie (punkcję szpiku kostnego), po którym nie będzie mogła się ruszyć przez 18 godzin. To dla niej jednej z najcięższych chwil. Momentami bardzo cierpi. Ale gdy już nieco dojdzie do siebie, potrafi bez reszty cieszyć się życiem. – To jest prawdziwa wojowniczka – mówi mama dziewczynki, Małgorzata Fornalczyk.

Myśleli, że chorobę ma już za sobą

Po raz pierwszy los doświadczył rodzinę przed 7 laty. U Oli, wówczas 7-latki, stwierdzono ostrą białaczkę limfoblastyczną. - Była leczona chemioterapią przez 8 miesięcy, później w domu, tak że całe leczenie trwało 2 lata. Potem nastąpiło 4,5 roku spokoju – mówi Małgorzata Fornalczyk. – W maju minęłoby 5 lat i temat miał być zamknięty, bo mówi się, że maksymalnie 20% dzieci z białaczkami ma wznowy, a ponad 80% wychodzi z tego i choroba się nie pojawia. Niestety Ola  miała tego pecha.  

O nawrocie choroby rodzina dowiedziała się przez przypadek. Przy okazji własnej morfologii Małgorzata Fornalczyk wykonała badania córce. Wyniki wyszły fatalnie. – Z początku myślałyśmy, że to wina wirusa, który pojawił się w międzyczasie, ale niestety minął tydzień, a wyniki były coraz gorsze. Pojechałyśmy do Poznania na pobranie szpiku i tam okazało się, że jest wznowa. U Oli zdiagnozowano dokładnie ten sam rodzaj białaczki, co 7 lat temu – mówi mama Oli.

Na szczęście chorobę wykryto jeszcze we wczesnym stadium. – Płyn mózgowo-rdzeniowy miała czysty, nie miała powiększonej wątroby, trzustki, żadnych wybroczyn na skórze i w ogóle żadnych oznak, że jest coś nie tak. Do tego była bardzo aktywna. 21 grudnia trafiła do szpitala i rozpoczęło się leczenie onkologiczne. Od tego czasu jesteśmy na oddziale – mówi Małgorzata Fornalczyk.

Mimo cierpienia rozpiera ją radość życia

Rzeczywiście są na oddziale – obie. Mama nie opuszcza córki na krok. Śpi przy jej łóżku. Na materacu. – W sali przebywa czworo dzieci i przy każdym jest jeden rodzic. Wszyscy śpimy na podłodze, warunki są bardzo trudne, bo jest hałas, zaduch, zamieszanie, wspólna łazienka. Ale cieszymy się, że w ogóle możemy być z naszymi dziećmi. Ola też lubi przebywać na tej sali, bo ciągle coś się dzieje. Zresztą w jej towarzystwie nie ma szans, żeby dzieci siedziały przy komputerze czy telewizorze, bo Ola bez przerwy coś robi – mówi mama nastolatki.

Ola ma wiele pasji: harcerstwo, gra na gitarze i czytanie książek. Prowadzi bloga o książkach, lubi wędrówki po górach i spacery brzegiem morza. Pisze wiersze, robi bransoletki z koralików i wspiera charytatywną akcję na rzecz dzieci z ubogich rodzin. Uwielbia się uczyć; już podczas pobytu na oddziale onkologicznym została laureatką olimpiady polonistycznej.  -  Jak nie ma akurat lekcji to natychmiast uczy dzieci robić bransoletki, a to coś wykleja, a to zajączki wielkanocne przygotowują, a to Michałowi Szpakowi zrobiła coś na pamiątkę. Na oddziale była też Kasia Bujakiewicz z Andrzejem Wroną, którzy również zaangażowali się w tę akcję Oli i wzięli dla siebie bransoletki. Po prostu Ola jest bardzo, ale to bardzo aktywna i cały czas robi coś dla kogoś. Gdy jeszcze chodziła do szkoły szyła dla swojej klasy serduszka z filcu na walentynki, a to robiła ostatnio jakieś laurki, kwiatki na oddziale, bez przerwy coś – mówi mama 14-latki.

Ola nie daje się chorobie, chociaż leczenie jest bardzo trudne. Chemia, którą dostaje od grudnia jest dużo bardziej agresywna, niż poprzednio i czyni większe spustoszenie w organizmie dziewczynki. - Psychicznie jest wojownikiem, to jest niewiarygodne, ale fizycznie bywa różnie.  Były już takie momenty, że tak potwornie cierpiała, że musiała dostawać morfinę, bo miała zniszczony potwornie cały układ pokarmowy, płakała i zwijała się z bólu po kilka godzin, to chyba było najgorsze. Miała też przez chemię porażone nerwy w buzi, na morfinie była wtedy przez 5 dni. Wcześniej tego nie było – mówi Małgorzata Fornalczyk. – Bardzo trudne są też nakłucia, po których musi leżeć na płasko przez 18 godzin. To jest dla niej bardzo trudne. Na szczęście oprócz tego świata szpitalnego ma też kontakt ze światem zewnętrznym, koleżanki bardzo niej pamiętają i cały czas ma z nimi kontakt.

Konieczny przeszczep

Lekarze nie pozostawiają złudzeń – Ola musi mieć nowy szpik. - Badania molekularne wykazały, że Ola ma mutację w genie, która najprawdopodobniej spowodowała wznowę choroby. Największą szansą na wyzdrowienie jest przeszczep. Cała nasza rodzina przeszła badania genetyczne, ale jest za mała zgodność, dlatego poszukiwany jest bliźniak genetyczny niespokrewniony. Okazuje się, że 75% przeszczepów to są właśnie dawcy niespokrewnieni – mówi Małgorzata Fornalczyk.

Dwa tygodnie temu Ola została zarejestrowana jako oczekująca na przeszczep. Najpierw sprawdzona zostanie baza potencjalnych dawców w Polsce, potem w UE, a na końcu w USA. Wszystko to potrwa około miesiąca, a czas biegnie nieubłaganie. – Chemie nie naruszyły jeszcze wątroby, trzustki, nerek, a więc póki ten organizm jest w takim stanie, to jest najlepszy moment na przeszczep – mówi mama nastolatki.

Dlatego rodzice apelują o pomoc i rejestrowanie się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Akcja przeprowadzona zostanie w Kaliszu prawdopodobnie 18 maja br. w trakcie Juwenaliów UAM. Dane potencjalnych dawców będą zbierać wolontariusze z DKMS wraz z fundacją Bread of Life. - Potrzebujemy wolontariuszy, którzy pomogliby nam ją przeprowadzić. Wszystkich chętnych do współpracy zapraszamy na spotkanie z koordynatorem fundacji DKMS. Odbędzie się ono 25 kwietnia o godz. 17.00 w Szkole Podstawowej nr 6, przy ul. Chełmskiej 18 w Kaliszu. Z góry dziękujemy wszystkim osobom o wielkim sercu – dodaje Małgorzata Fornalczyk.

Więcej o tym, jak zostać dawcą można przeczytać na stronie fundacji DKMS.

AKTUALIZACJA: Artykuł archiwalny, Ola jest już po przeszczepie.

MIK, fot. arch. pryw. rodziny


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 12°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ 📸 Serwis aparatów cyfrowych – Poznań 🔧 Specjalizacja: Nikon D5100 / D5200 / D5300 📍 Profesjonalna naprawa błędu: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki." Masz aparat Nikon D5100, D5200 lub D5300 i pojawił się komunikat: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki"? Nie martw się – to częsty problem, który sprawnie i skutecznie naprawiamy! ✅ Bezpłatna diagnoza i wycena naprawy ✅ Oryginalne części lub wysokiej jakości zamienniki ✅ Gwarancja na wykonaną usługę ✅ Możliwość wysyłki sprzętu kurierem 📞 Zadzwoń teraz: 663 599 889 📧 E-mail: [email protected] 🌐 Strona internetowa: http://www.aparatserwis.pl 📍 Serwis stacjonarny w Poznaniu – łatwy dojazd i bezpłatny parking. Zadbaj o swój aparat – wróci do formy jak nowy! Zapraszamy do kontaktu! serwis aparatów cyfrowych Poznań, naprawa aparatów fotograficznych Poznań, naprawa błędu „ponownie naciśnij przycisk spustu migawki”, aparat pokazuje komunikat ponownie naciśnij spust migawki, naprawa migawki aparatu cyfrowego, serwis lustrzanek Poznań, naprawa Canon Nikon Sony Poznań, problem ze spustem migawki aparat, aparat nie robi zdjęć błąd migawki, fotograf Poznań naprawa sprzętu, gdzie naprawić aparat cyfrowy Poznań, serwis aparatów z błędem migawki, aparat nie ostrzy i pokazuje komunikat o migawce, co zrobić gdy aparat pokazuje ponownie naciśnij spust migawki, wymiana migawki aparat Poznań, naprawa aparatów fotograficznych z błędem, nikon serwis Poznań, canon serwis Poznań, sony serwis Poznań, Olympus serwis Poznań, Fujifilm serwis Poznań, sigma serwis Poznań, tamron serwis Poznań
Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Na sprzedaż atrakcyjna działka budowlana o powierzchni 1415 m², położona w miejscowości Wolica (gmina Godziesze), tuż przy granicy z Szałe, zaledwie 300 metrów od zbiornika wodnego i popularnego centrum rozrywki Mała Plaża! To idealna propozycja dla osób ceniących bliskość natury, a jednocześnie dobrą komunikację z miastem do centrum Kalisza dojedziesz w zaledwie kilka minut. Okolica słynie z wyjątkowych walorów krajobrazowych liczne tereny zielone, lasy, stadnina koni w pobliżu oraz zbiornik wodny tworzą idealne warunki do życia lub wypoczynku. Działka znajduje się w sąsiedztwie nowych domów jednorodzinnych, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej lokalizacji. Stan działki: Działka ogrodzona estetycznym panelowym płotem w kolorze antracytowym z podmurówką Dojazd utwardzoną drogą (do działki przynależy też udział w drodze dojazdowej, ujętej w osobnej księdze wieczystej) Doprowadzona woda i prąd Na działce znajduje się blaszany garaż oraz bloczki budowlane (Silka) mogą posłużyć do rozpoczęcia budowy Obowiązuje aktualne pozwolenie na budowę nr 81.2022 (wydane przez Starostwo Powiatowe w Kaliszu) Projekt zakłada budowę domu jednorodzinnego z garażem dwustanowiskowym Możliwości inwestycyjne: Dzięki dużej powierzchni i regularnemu kształtowi, działka idealnie sprawdzi się nie tylko pod dom jednorodzinny, ale także jako inwestycja deweloperska z możliwością budowy nawet dwóch domów wolnostojących lub trzech budynków w zabudowie bliźniaczej! Dodatkowo: Istnieje możliwość zamiany działki na wybudowany dom z dopłatą rozważę różne propozycje! Dlaczego warto? -Gotowe pozwolenie na budowę -Media na działce -Ogrodzenie -oszczędność czasu i pieniędzy -Bliskość wody i terenów rekreacyjnych -Cicha, -zielona i bardzo pożądana lokalizacja Idealna zarówno dla inwestora, jak i osoby prywatnej Nie zwlekaj działki w tej okolicy sprzedają się bardzo szybko! Zadzwoń i umów się na oględziny. Ta oferta to świetna okazja zarówno do zamieszkania, jak i pod inwestycję. Polecam Kalina Radomska tel. 882-126-987 Aleja Nieruchomości