Zapisy śmiałków trwały do ostatniej chwili przed startem. W sumie zgłosiły się 43 osoby, w tym cztery kobiety. Najmłodszy z uczestników miał zaledwie 14 lat. Zawodnicy po krótkiej odprawie i wspólnym zdjęciu pojechali na start. Początek rywalizacji był zaraz za mostem kolejowym na Prośnie. Uczestnicy mieli na sobie skafandry piankowe, ale nawet one nie chroniły przed zimnem i wodą. Twardziele wystartowali o 11.20. Dziesiątki kaliszan kibicowały im na całej długości rzeki Prosny.
Zawodnicy płynęli z prądem, ale rzeka wcale nie ułatwiała jej zadania. Nurt jest słaby, a miejscami woda prawie stoi w miejscu. Pływacy musieli liczyć tylko na siłę własnych mięśni.
Po 1 godzinie i 3 minutach na mecie pojawiło się dwóch zawodników. Piotr Tann i Marek Hadrych zwyciężyli ex aequo. Obaj pływają w kaliskim klubie Fala, a udział w Spływie Twardzieli biorą praktycznie od początku tej imprezy. 9 minut po nich do mety przypłynął Dariusz Szewczyk. Zdobywca trzeciego miejsca jest najstarszym uczestnikiem Spływu.
Zdobywcy podium nie kryli zadowolenia ze zwycięstwa, bo przepłynięcie takiego odcinka w tak dobrym czasie jest ogromnym wysiłkiem. Jednak nie miejsca się tu liczyły a sam fakt uczestnictwa i bezpieczne dopłynięcie do mety.
Organizatorzy zawodów nie zapomnieli o kibicach i rodzinach zawodników. Dzieciom czas oczekiwania na przypłynięcie zawodników umilali animatorzy zabawy, starsi natomiast mogli obejrzeć wystawę zdjęć z poprzednich edycji i poznać zabytkowy sprzęt do nurkowania.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze