Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zabójczy kwadrans. MKS rozbił lidera! ZDJĘCIA i WIDEO

Szczypiorniści MKS-u Kalisz górą w meczu na szczycie grupy B pierwszej ligi. W sobotę w hali Arena pokonali oni prowadzącą w tabeli Olimpię Piekary Śląskie 27:20. Ekipa trenera Bartłomieja Jaszki upolowała lidera w ostatnim kwadransie, wygrywając ten fragment 10-2.
Zabójczy kwadrans. MKS rozbił lidera! ZDJĘCIA i WIDEO

Gospodarze wygrali wysoko, ale długo trzymali miejscowych kibiców w niepewności. Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili dopiero w ostatnim kwadransie, zresztą perfekcyjnym w ich wykonaniu. Wcześniej oglądali jednak plecy rywali, tracąc do nich nawet trzy trafienia. – Spodziewaliśmy się, że mecz będzie wyrównany. Olimpia to bardzo dobry zespół, w końcu to lider. Najważniejsze, że nie odskoczył nam na więcej niż 2-3 bramki – ocenił grający trener Bartłomiej Jaszka.

Po przerwie kaliszanie nie tylko wzmocnili obronne zasieki, ale też poprawili ofensywę. Tę ostatnią rozkręcili Artur Klopsteg i Arkadiusz Galewski. Po ich bramkach w drugiej połowie MKS wyrównał stan meczu (17:17 w 43. minucie). – Druga część była zdecydowanie lepsza. Zespół z Piekar nie mógł się przebić przez naszą obronę, miał długie przestoje. My wyprowadziliśmy kilka kontr, po których padły łatwe bramki, a potem konsekwentnie graliśmy do pewnej piłki. Pomogli też bramkarze – relacjonuje „Galot”.

Wspomniany Klopsteg rozgrywał chyba najlepsze zawody w tym sezonie. Tylko po wznowieniu gry prawoskrzydłowy rzucił sześć goli (karne wykonywał ze stuprocentową skutecznością), a w sumie uzbierał ich siedem. Ten ostatni był symboliczny, bo pozwolił kaliskiej siódemce objąć prowadzenie (19:18 w 47. minucie). Potem miejscowi lawinowo dziurawili siatkę lidera, który w finałowym kwadransie trafił tylko dwa razy i to wyłącznie po próbach z linii siódmego metra. W tym samym czasie MKS wzbogacił swoje konto o 10 bramek. Ostatecznie zwyciężył 27:20, z nawiązką odrabiając stratę ze starcia w Piekarach. – Cieszę się, że chłopacy wytrzymali presję, nie poddali się. Nawet, gdy przegrywaliśmy, cały czas robiliśmy swoje, wiedzieliśmy, że w końcu musimy dojść rywali i im odskoczyć. Stanęliśmy na wysokości zadania, za co mogę pogratulować całej drużynie – podsumował trener Jaszka.

Okazały i ważny triumf gospodarzy oglądało w Arenie kilkuset widzów. Tak wysokiej frekwencji na meczach szczypiorniaka w Kaliszu dawno nie było. – Cieszymy się bardzo z tego powodu i dziękujemy kibicom za wsparcie. My ze swojej strony obiecujemy, że w każdym meczu będziemy walczyć do końca – zapewnia Arkadiusz Galewski.

Po sobotnim zwycięstwie MKS traci do lidera już tylko punkt.

Michał Sobczak

***

MKS Kalisz – Olimpia Piekary Śląskie 27:20 (10:12)

Kary: MKS – 4. min, Olimpia – 10. min. Rzuty karne: MKS 6/7, Olimpia 4/6. Sędziowali: Michał Chodorek i Paweł Popiel (Kielce). Widzów: 600.

MKS: Jarosz, Marciniak – Klopsteg 7, Bałwas 5, Jaszka 4, Galewski 3, Mosiołek 3, Adamski 2, Misiejuk 2, Drej 1, Bożek, Kobusiński, Książek, Sieg.

Olimpia: Kot, Zemelka – Płonka 6, Gogola 4, Rosół 3, Chromy 2, Fidyt 2, Kempys 2, Cieślik 1, Czapla, Kotalczyk, Kowalski, Miłek, Parzonka.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 21°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama