Jakiego Głównego Rynku chcą kaliszanie? Zakończyły się konsultacje społeczne

W konsultacjach przeprowadzanych od 31 maja do 14 czerwca  tego roku wzięło udział 850 osób. Kaliszanie zgłaszali swoje uwagi i propozycje w ankiecie papierowej lub elektronicznej, w Mobilnych Punktach Konsultacyjnych lub podczas warsztatu, który odbył się 14 czerca.  Jakie są wyniki tych ankiet?

Funkcja reprezentacyjna i rekreacyjno - wypoczynkowa

Kaliszanie chcą przede wszystkim, żeby Główny Rynek po modernizacji pełnił rolę reprezentacyjną (386 osób) i rekreacyjno-wypoczynkową (324 osoby). - Powinien być miejscem spotkań dla ludzi. Część powinna być zagospodarowana dla ludzi starszych (miejsce do gry, stoły szachowe, miejsca zacienione), część dla ludzi z dziećmi (trawa, piaskownica, ławeczki, może dmuchany zamek) i część dla ludzi z pasjami (np. większy parking dla rowerzystów w jednym miejscu oraz gdzieś na brzegu parking dla motocyklistów) – napisał w ankiecie jeden z mieszkańców Kalisza. -Prócz funkcji rozrywkowej jaką zaznaczyłem, Główny Rynek powinien przede wszystkim wypełniać funkcję przestrzeni publicznej w pełni tego sformułowania znaczeniu. Tzn. tak zagospodarować tę przestrzeń, aby zbierająca się na Rynku publiczność, nie tylko podczas koncertów, ale też podczas wszelkich imprez publicznych, jak np. La Strada, food truck, kino letnie, jarmarki, koronacja króla kurkowego, "światełko do nieba", noc sylwestrowa, wystawy pojazdów motoryzacyjnych (stare samochody, motocykle), czy nawet choćby wiece wyborcze. To jest właśnie ta przestrzeń i do tego Rynek ma służyć – dodaje kolejny z ankietowanych.

Imprezowy Główny Rynek

Zdecydowanie chcemy, aby na Głównym Rynku odbywały się wydarzenia ogólnomiejskie, czyli np. koncerty, jarmarki, pokazy filmowe i wystawy plenerowe. Imprez na Głównym Rynku nie chce jedynie ok. 7 % kaliszan, którzy wzięli udział w konsultacjach. Większość ankietowanych opowiedziała się również za wystawianiem ogródków gastronomicznych w sezonie letnim. Nie chce ich  ok. 10% kaliszan.

Chcemy fontanny i to nie byle jakiej

W ankiecie przygotowanej przez Urząd Miejski nie mogło zabraknąć również pytania o klomb, który przecież zajmuje dość dużą część Głównego Rynku i odkąd znikło z niego ogrodzenie, a pojawiła się trawa budzi wiele kontrowersji. 39,53% uczestników konsultacji opowiedziało się za opcją z trawą i kwiatami. Ale niewiele mniej osób (33,22%) w miejscu klombu postawiłaby fontannę. - Mogłaby tam powstać fontanna z kwiatami (ew. sama fontanna), na trawie i tak niewiele osób siedzi, ponieważ zwiększyła się liczba ławek. Fajnym pomysłem byłyby też leżaki na trawie – napisał jeden z mieszkańców Kalisza.

Fontannie na Głównym Rynku poświęcone było również osobne pytanie. 51,5% kaliszan jest zdecydowanie za pojawieniem się takiego elementu w sercu miasta. 18,44% ankietowanych przy pytaniu o to, czy fontanna powinna pojawić się przed ratuszem zaznaczyło odpowiedź „raczej tak”. A niektórzy co do wodotrysku mają już konkretną wizję. - Moim zdaniem Kalisz zasługuje na porządną fontannę posadzkową, która nie byłaby przeszkodą w trakcie organizacji wystaw czy choćby koncertów. W dni pozostałe wspaniale udekorowałaby Rynek i dała bardzo dużo radości dzieciakom –napisał jeden z ankietowanych. - Powinna to być tzw. "fontanna ożywiona". Fontanny ożywione często wykorzystują dysze laminarne, które dostarczają wodę, która porusza się jak piłeczki ping-pongowe w ruchu. Woda ta wybucha gdy zmienia się wysokość, a zachowanie każdej z dysz operuje niezależnie z modulacją tak, że pakiety wody zderzają się ze sobą – pisze inny z ankietowanych. - Błagam, nie naśladujmy w tym Polski powiatowej, tylko zachodnią Europę! Nie kilka czy kilkanaście małych i gęsto ustawionych dysz wodotrysków, tylko tak jak jest to w oryginale, czyli na dziedzińcu Somerset House w Londynie. Cały efekt tej fontanny polega na tym, że można dość swobodnie po niej się poruszać bez obawy o zmoczenie. Dopiero gdy wysokość strumienia wody osiąga swą maksymalną wysokość (ok. 5 metrów) można zostać zmoczonym i należy z niej wtedy uciekać. I na tym właśnie polega cała zabawa - taki jej urok - to pomysł na fontannę kolejnego kaliszanina.

Inne sugestie mieszkańców

Kaliszanie dodali również, że podczas modernizacji Głównego Rynku nie można zapomnieć o samej nawierzchni. Kaliszanie zasugerowali, że powinna być trwała, z naturalnego materiału, a nie lastrico. Chcą, aby chodniki i deptak zostały wyrównane i naprawione, a niektórzy kostki na obszarze całego Rynku widzą ułożone w kształt np. mapy Ptolemeusza z zaznaczoną Calisią.

Jak będzie w rzeczywistości?

Do wyników ankiet, uwag i propozycji krótko odniósł się prezydent Kalisza. Grzegorz Sapiński uwzględnił i potwierdził, że projekt przewidywał będzie zwiększenie reprezentacyjności Głównego Rynku i rozplanowanie go tak, aby mógł spełniać funkcję rekreacyjno - wypoczynkową i aby mogły cały czas funkcjonować ogródki gastronomiczne. Natomiast co do klombu i fontanny prezydent odpowiedział jedynie tyle, że propozycje będą rozpatrzone na etapie projektowym. Za to pozytywnie rozpatrzył uwagi dotyczące samej nawierzchni, która będzie z materiałów naturalnych. Odpowiedział również na uwagi kobiet, które po Głównym Rynku poruszają się w szpilkach. -  Projekt przewidywał będzie zastosowanie nawierzchni gładkich, wygodnych dla osób poruszających się na szpilkach – czytamy w odpowiedzi prezydenta miasta.

Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. arch.