Poskromić lidera. MKS podejmuje Warmię

Kaliska siódemka rozegra w tym sezonie jeszcze cztery mecze, ale to właśnie pojedynek z niekwestionowanym liderem rozgrywek zapowiada się najbardziej emocjonująco. Na szczycie tabeli Warmia znajduje się nieprzypadkowo, bo w 21 rozegranych spotkaniach odniosła aż 19 zwycięstw. Porażek doznała tylko w dwóch potyczkach – inauguracyjnej w Poznaniu i na początku rundy rewanżowej w Gdyni ze Spójnią. To sprawia, że zawodnicy prowadzeni przez trenera Giennadija Kamielina pewnie zmierzają do PGNiG Superligi i tylko niespodziewany kataklizm mógłby im odebrać radość z awansu.

Imponujący bilans, jakim legitymują się olsztynianie, wcale nie oznacza, że znajdują się oni poza zasięgiem pozostałych ekip. Niektóre wygrane przyszły liderowi z trudem, więc jest to zespół, z którym z pewnością można nawiązać walkę. Powinni to sobie wziąć do serca kaliszanie, którzy w sobotnim starciu w Arenie nie są bez szans. Mimo że trenerzy Paweł Rusek i Mateusz Różański nie mają do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych, to wszelkie braki ich zawodnicy nadrabiają walecznością i zaangażowaniem. Jeżeli te czynniki charakteryzować będą ich nadchodzący występ, to kto wie, czy gospodarze nie postarają się o sensację, jaką byłoby ogranie najsilniejszej drużyny w lidze.

MKS ma o co grać. Obecnie jest piąty w pierwszoligowej tabeli, ale z widokami na zajęcie czwartej lokaty, którą okupuje teraz Real Astromal Leszno. Oba zespoły zgromadziły po tyle samo punktów (28), więc walka o czwórkę toczyć się będzie do końca rozgrywek. Warto zatem powalczyć z liderem o korzystny rezultat. Czy kaliszanie podołają zadaniu, okaże się w sobotę. Początek starcia w hali Arena o godzinie 16:00. Bilety kosztują 5 i 10 zł.

(mso)