Impreza odbyła się w sobotę w miejscowości Dąbcze i wzięło w niej udział blisko 50 zawodniczek i zawodników z 12 klubów. W rywalizacji w formule full contact umiejętnie radzili sobie przedstawiciele Prosny Kalisz. Liderem biało-czerwonej drużyny był Mateusz Parat, który w seniorskiej kategorii wagowej do 71 kilogramów wygrał trzy kolejne pojedynki i sięgnął po złoto. W pokonanym polu pozostawił on Miłosza Fludera (Center Team Odolanów), Amadeusza Dobiesa (Polonia Leszno) i Tomasza Przybylskiego (Poprawa Siedlików). Triumfy kaliszanina nad mocnymi przeciwnikami zostały docenione przez organizatorów mistrzostw, którzy przyznali Mateuszowi nagrodę dla najlepszego seniora turnieju.
Dzielnie w sobotnich zawodach radził sobie również Mateusz Swięty, który rywalizował w kategorii juniorów starszych do 67 kg. Awans do finału wywalczył dzięki zwycięskim starciom z zawodnikami z Zielonej Góry i Piotrkowa. W pojedynku o złoty medal uległ Mateuszowi Dymkowi z UKS Sanda Płock. – Mateusz przegrał na punkty z bardzo doświadczonym przeciwnikiem, który został nagrodzony tytułem najlepszego juniora mistrzostw – tłumaczy trener Konrad Parat.
Do mistrzowskich zmagań zgłoszone zostały także Weronika Walczak i Anna Kozanecka, ale nie miały przeciwniczek w swoich kategoriach wagowych. Ostatnia z nich stoczyła więc walkę pokazową z seniorką z Ostrowa Wlkp. Pokazowo, tyle że w boksie, zawalczyli ponadto Miłosz Grabowski i Krystian Cieślik. Obserwatorzy nie mieli wątpliwości, że gdyby walki te były punktowane, to zakończyłyby się wygranymi reprezentantów Prosny.
– To był start kontrolny przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski w formule full contact. Wypadł on bardzo obiecująco, a występy naszych zawodników należy uznać za bardzo udane – podsumował trener Prosny, Konrad Parat.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze