Grali na przewagi

Przed rewanżem w zdecydowanie lepszej sytuacji znajdowali się siatkarze z Rzeczycy, którzy pierwszy mecz, rozegrany w Kaliszu, wygrali 3:1. Kaliszanie nie stali jednak na straconej pozycji i na parkiecie przeciwnika chcieli pokazać, że z gry w piłkę siatkową czerpią ogromną frajdę. Takie podejście skutkowało tym, że rozegrali bardzo dobre zawody, w których o zwycięstwie decydowały niuanse. – Oba zespoły zaprezentowały się na niezłym poziomie, niemal każdy set był wyrównany, więc na brak emocji nikt nie mógł narzekać – opowiada nam drugi trener MKS-u, Andrzej Płócienniczak.

W sumie sobotnia potyczka składała się z czterech setów. Trzy z nich kończyły się grą na przewagi. Poza pierwszym, wygranym przez kaliszan do 25, w kolejnych łut szczęścia towarzyszył rywalom i to oni zwyciężyli w całym meczu 3:1. – Mogliśmy to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść. W tych przegranych partiach mieliśmy nawet piłki setowe. Szkoda, ale chłopaków i tak należy pochwalić za wolę walki – mówi trener Płócienniczak. W kaliskim teamie na wyróżnienie solidnie zapracował Wojciech Pytlarz. Kapitan MKS-u punktował często, i to zarówno w ataku, jak i na zagrywce.

Druga przegrana ze spadkowiczem z pierwszej ligi oznacza, że sezon 2015/2016 w grupie 3 drugiej ligi zespół z Kalisza zakończył na szóstej lokacie. Oczko wyżej sklasyfikowana została ekipa z Rzeczycy.

Michał Sobczak

***

Caro Rzeczyca – MKS Kalisz 3:1 (25:27, 25:18, 25:23, 31:29)
MKS: Zasłonka, Pytlarz, Porada, Ozdowski, Telega, Piechociński oraz Lenartowicz (l), Ziomek (l), Raszewski, Czajkowski.
Pierwszy mecz: 3:1 dla Caro. Stan rywalizacji (dwumecz): 6:2 dla Caro.