Do zajęcia szóstej lokaty, wyższej o jedną pozycję w porównaniu z fazą zasadniczą drugiej ligi, drużynie z Kalisza brakuje niewiele. A to za sprawą świetnego w jej wykonaniu meczu w Arenie, w którym miejscowe ograły Sokoła Radzionków bez straty seta. W rewanżu na parkiecie przeciwniczek nie będzie łatwo, ale kaliszankom wystarczy ugrać tylko jedną partię, by zrealizować cel i rozstrzygnąć rywalizację na swoją korzyść. – Jeden wygrany set gwarantuje nam już szóste miejsce, ale jesteśmy ambitną drużyną i interesuje nas zwycięstwo. Nie myślimy tylko o jednym secie – przekonuje trener Przybylski.
EDYTA KUCHARSKA: TO ZAPROCENTUJE W PRZYSZŁOŚCI
Wygrana w Radzionkowie byłaby dla kaliszanek ukoronowaniem udanego sezonu. Choć niewiele im brakowało do tego, by zamiast o szóste miejsce, bić się teraz w fazie play-off o awans. Lekki niedosyt pozostał, ale mobilizacja w kaliskim zespole wciąż jest na wysokim poziomie. – Oczywiście, że to nie jest to, co sobie zakładaliśmy, bo cały czas liczyliśmy, że uda nam się wejść do czwórki, ale dziewczyny są na tyle dojrzałe siatkarsko, że każdy mecz traktują poważnie. Koniec sezonu i te mecze z Sokołem są tak naprawdę początkiem czegoś nowego. I tak podchodzimy do tych spotkań. Gramy w nich najlepiej, jak się da – uważa Daniel Przybylski.
Ostatni w tym sezonie mecz siatkarki z Kalisza rozegrają w sobotę o godzinie 16:00.
Michał Sobczak
Wystarczy set. „Nas interesuje zwycięstwo”
Jeden wygrany set w sobotnim meczu w Radzionkowie zagwarantuje siatkarkom MKS-u Kalisz szóste miejsce na koniec drugoligowego sezonu. Kaliszanki zamierzają jednak powalczyć o pełną pulę. – Jedziemy po zwycięstwo – zapewnia trener Daniel Przybylski.
- 12.03.2016 01:28

Napisz komentarz
Komentarze