W debiutanckim sezonie w drugiej lidze kaliszanki długo balansowały na granicy czołowej czwórki. Ostatecznie zajmą miejsce w środku tabeli, co i tak należy uznać za przyzwoity wynik. Choć mały niedosyt z pewnością pozostał. – Myślę, że gdyby wszystko przebiegało tak, jak to sobie zakładaliśmy, czyli byłoby zdrowie i nie byłoby żadnych niespodzianek po drodze, to dzisiaj bylibyśmy w trochę innym miejscu – nie ukrywa trener Daniel Przybylski. – Ale równie dobrze mogliśmy być gdzieś na szarym końcu. Ten sezon był bowiem dla nas wielką niewiadomą – dodaje.
Ostatnim aktem bieżącego sezonu będzie dla MKS-u dwumecz z Sokołem Radzionków. To drużyna, która po fazie zasadniczej plasuje się oczko wyżej od kaliskiego zespołu – na szóstym miejscu. I o tę właśnie lokatę toczy się teraz stawka. Jakie będzie rozstrzygnięcie tej rywalizacji, trudno przewidzieć, bo obie ekipy prezentowały w ostatnich miesiącach zbliżony poziom. Nie można jednak zapominać, że w regularnej części rozgrywek podopieczne Daniela Przybylskiego i Edyty Kucharskiej dwukrotnie były lepsze od swoich najbliższych przeciwniczek. Na wyjeździe wygrały 3:0, a u siebie 3:2. Z takich rezultatów z pewnością byłyby zadowolone także i teraz.
Pierwsze spotkanie, którego stawką jest szóste miejsce na koniec drugoligowego sezonu, rozegrane zostanie w niedzielę o godzinie 13:00 w hali Arena. Wstęp jest wolny. Rewanż tydzień później w Radzionkowie.
(mso)
Siatkarki kończą sezon. W niedzielę z Sokołem
Siatkarki MKS-u mają za sobą fazę zasadniczą drugiej ligi, w której uplasowały się na siódmej lokacie. Zanim jednak odpoczną od ligowego grania, zmierzą się jeszcze z Sokołem Radzionków. Pierwsze z dwóch spotkań, których stawką jest szósta pozycja na koniec sezonu, odbędzie się w najbliższą niedzielę w Arenie.
- 05.03.2016 16:03

Napisz komentarz
Komentarze