Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kontrowersyjne czy uniwersalnie? najnowsza premiera kaliskiego Teatru

Kiedy zaczynali myśleć o wystawieniu Brechta na kaliskiej scenie mieli w pamięci kryzy ekonomiczny na świecie. Teraz doszedł motyw polityczno - religijny. Na scenie zobaczymy symbole, także te, które do zbiorowej świadomości weszły niedawno i mogą budzić kontrowersje. Będą też uniwersalne pytania, bo taka jest „Święta Joanna szlachtuzów”. Od powstania dramatu minęło wiele lat, a tekst Bertolda Brechta potrafi doskonale ilustrować bieżące wydarzenia i dylematy współczesności.   
Kontrowersyjne czy uniwersalnie? najnowsza premiera kaliskiego Teatru

Według twórców „Święta Joanna szlachtuzów” to historia rewolucji. Ofiar, które za sobą pociąga i zależności między kapitalizmem, państwem i religią. I klęski, które niesie ze sobą chęć każdej zmiany. Historia świata pokazuje, że nowe na początku otoczone jest euforią, ale im dłużej trwa wprowadzanie zmian, tym więcej niesie ofiar i zwątpienia.

Główną postacią premierowego spektaklu jest kobieta, fanatyczka religijna, która próbuje odnaleźć się w świecie. Sprzedaje ludziom u władzy instrukcje obsługi biednego człowieka. im dłużej przygląda się poczynaniom ludzi, którzy doszli do władzy, tym bardziej traci wiarę w ideały i siebie. - Jak rozmawialiśmy o Joannie byliśmy bardziej skoncentrowani na temacie ekonomii, kryzysie w Grecji. Od wyborów mamy inną rzeczywistość i układ Kościoła i władzy wobec małego człowieka. Tak jak u Brechta - powiedział w czasie spotkania z dziennikarzami reżyser Wojtek Klemm. - Joanna jest opowieścią o nieudanej rewolucji, człowieku, który chce dobrze, chce zmienić świat i rezygnuje z tej drogi, bo boi się zbrudzić ręce, splamić łapy. Pytamy, czy zmiana bez pobrudzenia łap jest możliwa.

 

I bez znanej od wieków ofiary kozła. Twórcy pytają widza, ile osób musi ucierpieć, by rewolucja się udała? Czy zmiany są możliwe bez krwi? I bez etosu? Czy może w każdym postępowaniu chodzi właśnie bardziej o ofiarę, a później stawianie jej pomników i sprowadzanie do symbolu? - Bez przerwy palimy kogoś na stosie. Chyba to, co chcieliśmy wyciągnąć z dramatu, to ta uniwersalna rzecz, jaką jest zamknięte koło stosów ofiarnych. Teraz oczywiście sztuka dotyka jakiś sytuacji, aluzji. Staramy się by spektakl był aluzyjny i uderzał w jądro ciemności, naszej polskiej rzeczywistościdodaje Tomasz Cymerman, dramaturg. – Nie chcemy jednak kontrowersji, tylko dyskusji.  

 

Być może dlatego na scenie ludzie pochłonięci przez kapitalizm i korporacje? A może tym jądrem są biało-czerwone barwy i samolot? Wiara i jej brak? Premiera „Świętej Joanny szlachtuzów” w sobotę o 19.00.

AW, zdjęcia autor, Bartek Warzecha

Die heilige Johanna der Schlachthöfe

Bertolt Brecht

Przekład

Roman Szydłowski, Witold Wirpsza

Reżyseria

Wojtek Klemm

Dramaturgia

Tomasz Cymerman

Scenografia

Mascha Mazur

Kostiumy

Julia Kornacka

Asystentka kostiumografki

Kornelia Dzikowska

Muzyka

Dominik Strycharski

Choreografia

Anna Krysiak

Asystent reżysera

Jacek Jackowicz

Autor zdjęć

Bartek Warzecha

Inspicjent

Nikola Brojerska

Obsada

Zbigniew Antoniewicz, Izabela Beń, Agnieszka Dulęba-Kasza, Jacek Jackowicz, Łukasz Kaczmarek (gościnnie), Małgorzata Kałędkiewicz-Pawłowska, Ewa Kibler, Dawid Lipiński, Marcin Trzęsowski, Dariusz Sosiński, Maja Wachowska


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 13°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama