Zawody pod oficjalną nazwą 1st European Winter Games odbyły się w zeszłym tygodniu w Monte Carlo. W turnieju głównym wzięło udział 51 drużyn. Nie zabrakło teamów z Polski (Connector, Bridge24B, AJ Diament, Poland), a także ekip z Polakami w składzie: polsko-francuski Mahaffey, litewsko-izraelsko-holendersko-polski Era, litewsko-włosko-polski Vytas oraz Zimmermann. W barwach tego ostatniego zespołu zagrali reprezentanci Monako oraz zawodnicy klubu Consus Kalisz – Krzysztof Martens i kaliszanin Dominik Filipowicz. – Na zwycięzców czekały medale, puchary oraz rekordowa pula nagród w imprezie mistrzowskiej przekraczająca 100 tys. euro – informuje Filipowicz.
Pierwszy z lewej - kaliszanin Dominik Filipowicz.
Zmagania rozpoczęły się od trzydniowej fazy kwalifikacyjnej rozgrywanej systemem Swiss, po której wyłoniono szesnaście najlepszych drużyn, walczących później systemem pucharowym. W tym ścisłym gronie znalazł się team Zimmermann, awansując z trzeciej lokaty. – Pozostałe teamy, którym nie udało się zakwalifikować do dalszej fazy, uczestniczyły w FMB BAM Trophy, czyli turnieju „pocieszenia” rozgrywanym systemem board a match, w którym oprócz punktów mistrzowskich były również do zdobycia medale i nagrody pieniężne – wyjaśnia Dominik Filipowicz.
Jego team doskonale sobie radził w fazie pucharowej. Dotarł do finału, w którym pokonał angielską drużynę Black i zgarnął główne trofeum. – Walka była zacięta i na pięć rozdań do końca przewaga naszej drużyny wynosiła tylko 5 impów. W kolejnych rozdaniach została ona powiększona i finał zakończył się wynikiem 131:109. Najniższe miejsce na podium przypadło turecko-włoskiej drużynie Assael. Jeden z faworytów do końcowego zwycięstwa, drużyna Lavazza, po przegraniu półfinałowego meczu z teamem Black 84:107 zakończyła udział w mistrzostwach i poddała mecz o brązowy medal – relacjonuje brydżysta Consusa.
Team Zimmermann wystąpił w składzie Dominik Filipowicz, Krzysztof Martens, Franck Multon, Tor Helness, Geir Helgemo i Pierre Zimmermann. Ten ostatni jest urodzonym w Szwajcarii biznesmenem i jednym z najlepszych brydżystów na świecie. Od 2012 reprezentuje Monako, będąc jednocześnie sponsorem i kapitanem. I właśnie do gry w barwach tej kadry narodowej zaprosił Dominika Filipowicza. Dla każdego brydżysty to ogromne wyróżnienie. W efekcie w nadchodzących imprezach rangi mistrzowskiej kaliszanin będzie reprezentował najsilniejszy team na świecie, zresztą wspólnie z Krzysztofem Martensem, który już wcześniej pełnił funkcję grającego trenera tej ekipy. Dodajmy, że prosto z Monte Carlo zawodnik z Kalisza udał się na zmagania do stolicy Libanu, Bejrutu.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze